@BULI, post #120
@jubi, post #121
@jubi, post #121
@Schizo_, post #124
@jubi, post #125
@Schizo_, post #126
nie jest jednak przerysem tylko przyzwoicie wykonaną modyfikacją cyfrowej wersji oryginału
@jubi, post #127
@adam_mierzwa, post #129
@jubi, post #127
@XTD, post #128
Chciałoby się po prostu widzieć na scenie NOWE, stworzone od zera prace, bez względu na wszystkie padające tu argumenty
@retronav, post #132
Extend, powtórzę się: Scena nie skonczyła się gdy ty z niej odszedłeś.
@XTD, post #128
Teraz wyobraźmy sobie grafika, który w pocie czoła przerysowuje, bez użycia skanera ani żadnego innego "wspomagania", jakąś pracę innego artysty. Czy takiego grafika można nazwać twórcą? Moim zdaniem też nie bardzo.
@XTD, post #133
@jubi, post #121
Brawo za skill dla autora i własną inwencję (włosy, drzewa, tło).
@retronav, post #135
@recedent, post #138
@XTD, post #128
Teraz wyobraźmy sobie grafika, który w pocie czoła przerysowuje, bez użycia skanera ani żadnego innego "wspomagania", jakąś pracę innego artysty. Czy takiego grafika można nazwać twórcą? Moim zdaniem też nie bardzo.
twórca
1. «osoba, która coś tworzy, zwłaszcza w dziedzinie sztuki»
2. «osoba, która jest sprawcą czegoś»
@retronav, post #132
Taka była właśnie demoscena! To nie miała być profesjonalna produkcja grafiki... tylko ściganie się nastolatków - nerdów!
@agrajek, post #140
@Ralpheeck, post #141
No ale inne standardy są dla muzyków, a inne były dla grafików.
@retronav, post #132
Taka była właśnie demoscena! To nie miała być profesjonalna produkcja grafiki... tylko ściganie się nastolatków - nerdów!
@nogorg, post #145
@retronav, post #146
sugeruję poguglować hasło "Tim's Vermeer". to jest film Pena & Telera + właśnie Tima (twórcy VideToastera),
Ale ja np nie wiedziałem że Tim obcykał metodę malowania jednego z klasyków XVII wiecznych - Vermerra (ten od dziewczyny z perłą i lekcji muzyki). Tim po prostu nie wierzył, że takie obrazy (tak odwzorowane światła, kolory, itp) można było namalować bez jakiegoś mega triku.
Zajęło mu to kilka lat ale obcykał na czym polegał trik Vermeera - otóż mistrz holenderski po prostu przerysowywał (albo nawet można powiedzieć retuszował - fakt doszedł w tym do perfekcji) to co widział w swojej "magicznej maszynie".
@retronav, post #146