Mateusz Eckert: Opowiedz coś o sobie i swoim amigowaniu, oraz o grupie Chełm Amiga Legion, którą reprezentujesz. Skąd pomysł na zorganizowanie się w ten sposób i skąd tylu amigowców w niedużym Chełmie?
Tomasz Stafiński: Mężczyzna, rocznik 1972, żonaty, energetyk z zawodu, nick na PPA - Jenot. Pierwszym komputerem, z którym miałem kontakt nie była Amiga (o niej w Polsce mało kto wtedy słyszał) - był to ZX Spectrum (gumiak) w pracowni fizycznej w technikum. Gumiaka w pracowni zastąpiły Timexy a potem Elwro 800 Junior połączone w coś w rodzaju sieci komputerowej. Pierwszym własnym komputerem był Commodore C64, zamieniony później na Amigę 500. Niestety pierwsza przygoda z Amigą nie trwała długo - na uczelni używano DOS/Windows i HP-UX, zmieniłem więc Amigę na PC. Z Microsoftem nie było mi jednak po drodze i w 1994 roku zacząłem korzystać z Linuksa i IBM OS/2 (z Linuksa korzystam do dzisiaj, OS/2 też czasem uruchamiam na retroblaszaku). Do Amigi powróciłem niedawno - przez kilkanaście lat pracowałem jako admin - ciągłe korzystanie z komputera w pracy było koniecznością i siadanie do niego w domu nie sprawiało mi żadnej przyjemności. Po zmianie stanowiska na niezwiązane z informatyką przypomniałem sobie o Amidze, w 2009 roku zacząłem bywać na Amiparty, w 2010 zarejestrowałem się na PPA a do "teamu" ChAL trafiłem w 2012. O genezę Chełm Amiga Legion musiałbyś zapytać Sir_Lucasa, Fleę, Drako lub Taurusa - to oni są "ojcami założycielami" i organizowali pierwsze spotkania (AmiParty, Powerdev). A ilość amigowców w Chełmie chyba nie odbiega od średniej krajowej, może bardziej nas widać bo jesteśmy zorganizowani.
M.E.: Jaka jest historia AmiParty, jak impreza się zmieniała na przestrzeni lat?
T.S.: Amiparty wkrótce będzie obchodzić mały jubileusz (10 lat), na początku były to spotkania w kawiarni, kameralne, z koncertami, prezentacjami AmigaOS, MorphOS, Aros i sprzętu pod te systemy (Amigi, Efika, Pegasos, Samantha), potem zaczęło też przybywać innych retrokomputerów (Atari, ZX Spectrum, Commodore) - czasy wojenek międzyplatformowych dawno minęły i większość uczestników Amiparty posiada oprócz Amig inne retrosprzęty. Historia Amiparty jest też dobrze udokumentowana zdjęciami w galeriach na ppa.pl i chal.pl oraz filmami Marxa na Youtube.
M.E.: Skąd pomysł na zorganizowanie GFX i MSX Compo? Czy na kolejnych imprezach także będą miały miejsce konkursy i czy chcecie nadać imprezie bardziej scenowy charakter?
T.S.: Pomysł na Compos podsunął Pabloz, gdy wracaliśmy w grudniu z Silly Venture. Pozytywna energia tego atarowskiego party się nam udzieliła, cały "team" zgodził się, że to może wypalić i warto spróbować. Mimo że autorzy prac mieli jedynie dwa miesiące na przygotowanie, to ilość i jakość produkcji bardzo nas zaskoczyła (pozytywnie oczywiście) i na pewno nie zrezygnujemy z "kompotów" GFX i MSX w następnych edycjach. Czy chcemy nadać party bardziej scenowy charakter? Tak. Czy to się uda? Zobaczymy. Dostałem kilka maili od ludzi zainteresowanych game compo. I w letniej edycji chcemy taką "konkurencję" dodać umożliwiając wystawienie swoich prac programistom AmigaOS 3, AmigaOS 4.x i MorphOS, a być może też Commodore 64, przy czym nie będziemy rozdrabniać się na kategorie - myślę, że uda się wystawione produkcje ocenić znając ograniczenia każdej z platform. Rozszerzenie konkurencji o dema to dalsza przyszłość - planujemy to na zimową edycję odpowiednio wcześniej przygotowując invitki i regulamin. Obawiam się, że do najbliższego Amiparty pozostało zbyt mało czasu, poza tym lato to sezon urlopowy i ludzie nie myślą wtedy o kodowaniu.
M.E.: Czy znany jest już termin kolejnej imprezy?
T.S.: Tak, letnia edycja odbędzie się w dniach 14-16 sierpnia. Jest też szansa na reaktywowanie w lipcu przez Marxa Amiga Eastern Meeting nad Jeziorem Białym.
M.E.: Szykujecie jakieś niespodzianki dla uczestników?
T.S.: Hmmmm, jak coś tu napiszę to nie będzie niespodzianki. Krótko - tak, szykujemy.
M.E.: Będzie fasolowa? :)
T.S.: W lecie był krupnik, ostatnio właśnie rozgrzewająca fasolowa, myślę, że mistrzowie ceremonii, czyli bracia Guc znów nas czymś zaskoczą.
M.E.: Czy może planujecie grupowy przyjazd na RetroKomp/LoadError w październiku?
T.S.: Na pewno będzie delegacja ChAL, ja się w każdym razie wybieram. Wcześniej miałem z tym pewien problem ale po odwołaniu Silly Venture nie mam wątpliwości że tylko kataklizm może mnie powstrzymać.