• The Humans

13.12.2014 15:18, autor artykułu: Sebastian Rosa
odsłon: 2702, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

The Humans

The HumansThe Humans Jeżeli ktoś chciałby w kilku słowach opisać czym jest gra "The Humans", najprościej byłoby powiedzieć, że jest to połączenie "The Lemmings" oraz "The Lost Vikings" (choć ta druga pozycja powstała później). Większy nacisk położony jest jednak na element logiczny niż zręcznościowy, stąd też może dlatego, zanim tytuł ujrzał światło dzienne, Psygnosis - wydawca "The Lemmings" - straszył ewentualnym procesem, gdyby podobieństwa były zbyt duże. Gra koncentruje się na dowodzeniu plemieniem ludzi pierwotnych, którzy stają przed różnymi wyzwaniami, którym muszą sprostać, aby wykonać kolejny krok ewolucyjny. Zadania mogą być rozmaite - począwszy od wynalezienia włóczni, ognia, koła czy liny, które będą stanowić pomoc w dalszej rozgrywce, aż po ratowanie pobratymców i pobratymczyń, zabijanie dinozaurów i członków innych plemion, oswajanie zwierząt, odnajdywanie artefaktów. Do wykonania każdego zadania (a tym samym przejścia każdego etapu) wyznaczono nam określoną liczbę osobników. Jeżeli nasze plemię posiada ich mniej, natychmiast kończymy grę. A o unicestwienie plemienia nie jest wcale trudno, gdyż każde nasze nieporadne sterowanie pojedynczymi członkami, które doprowadza do ich śmierci, zmniejsza jego liczebność. Analogicznie, gdy ratujemy uwiezionych pobratymców, nasze plemię ulega powiększeniu.

"Humanami" sterujemy przy pomocy joysticka. Możemy nimi chodzić, wspinać się po drabinach lub budować z nich żywe drabiny, po których inni mogą wspinać się na wyżej położone platformy. Pomiędzy kolejnymi ludzikami dostępnymi w danym etapie przełączamy się klawiszami funkcyjnymi. Maksymalnie w jednym etapie możemy dowodzić ośmioma. Dodatkowe czynności będziemy mogli wykonywać po uprzednim zebraniu rozrzuconych po etapach przedmiotów. Podniesienie oraz używanie danego przedmiotu odbywa się przy pomocy klawisza ENTER, a wyboru możliwości jego użycia dokonujemy klawiszem SPACE oraz przyciskiem FIRE. I tak, przy pomocy włóczni możemy skakać na różne odległości, możemy nią rzucać (wychylając joystick w kierunku przeciwnym do patrzenia "humana" można sterować wysokością rzutu), zabijać dinozaury i ludzi (obcych plemion, jak i własnych), a także odganiać zwierzęta. Pochodnią możemy rzucić, odgonić zwierzę, jak również spalić krzak. Lina służy do schodzenia na niżej położone platformy, na które zejście tradycyjnym zeskokiem okazać mogłoby się śmiertelne, a koło pozwoli przeskakiwać nad rozpadlinami i stanowi dobre obciążenie dla przycisków usuwających przegrody. W ten właśnie sposób, rzucając, przerzucając, podając, przenosząc i używając przedmiotów musimy przebrnąć przez 80 przygotowanych etapów o różnym stopniu skomplikowania. Dodatkowo, na przejście każdego etapu mamy określony czas, którym sterować można przez dokonany na początku gry wybór poziomu trudności. Etapy nie są obszerne, ale ich obłożenie platformami na różnych wysokościach, poprzecinane drabinami, rozpadlinami czy też wiszącymi skałami, które uniemożliwiają przerzut niektórych przedmiotów, sprawia, że niektóre zadania, choć początkowo na takie mogą nie wyglądać, będą dosyć skomplikowane i przeznaczony na ukończenie niektórych etapów czas nawet 10 minut, może okazać się ilością zbyt małą, aby pozwolić sobie na zbyt długie zastanawianie się, analizowanie i szwendanie po planszy. Czasami zdarzy się, że autorzy nie zostawią do naszej dyspozycji żadnego przedmiotu, a my ewidentnie potrzebujemy pochodni, aby spalić krzak blokujący dojście do drabiny. Tutaj do akcji wkracza dodatkowa postać - czarownik. Ten pan potrafi każdego "humana" zamienić w dowolnie wybrany przez nas przedmiot. Należy jednak ostrożnie wybierać, co chcemy dostać i czy to jest oby na pewno właściwy moment, gdyż czasami brak członka plemienia może oznaczać, że nie będziemy mogli zbudować drabiny, aby dostać się na wyżej położoną platformę, a wówczas przedmiot, który postanowiliśmy sobie "zrobić" będzie bezużyteczny.

The HumansThe HumansThe HumansThe Humans

The HumansThe Humans Graficznie i dźwiękowo gra "The Humans" to tytuł wyborny, efektowny. Sama gra spokojnie zmieściłaby się na jednej dyskietce, lecz ilość audio-wizualnych smaczków, które zabawie towarzyszą sprawia, że mieści się ona na trzech. Etapy, przez które będziemy się przedzierać, rozrzucone są po sześciu różnych sceneriach: jaskini, porze letniej, porze zimowej, pustyni, lesie oraz bagnach. Każda z nich wygląda inaczej, składa się z podobnych, lecz odrobinę innych elementów. Animacja "humanów" jest dokładna, bogata w szczegóły, ale to nie to stanowi zapełnienia dyskietek. Najwięcej miejsca zajmują animacje przerywnikowe, które pojawiają się po każdym kluczowym znalezisku, jak również wprowadzenie, ekrany tytułowe, ekrany wyboru, a i nawet moment zmiany dyskietki. Do tego wszystkiego dodajmy kilka wpadających w ucho tematów muzycznych i wcale nawet nie przeszkadza, że w trakcie właściwej rozgrywki nie ma muzyki w ogóle, a są tylko efekty dźwiękowe (większość pewnie by ją i tak wyłączała). Autorzy jak widać poszli na całość i z tego punktu widzenia tytuł zasługuje na piątkę z plusem, o ile nawet nie na szóstkę.

Czyli co? Majstersztyk? Hit? Nie do końca, bo przecież zawsze musi być coś, do czego można się przyczepić. Z racji tego, że jest to gra logiczno-zręcznościowa z naciskiem na to pierwsze, nie można mieć pretensji o to, że trzeba przy niej pomyśleć lub że rozgrywka trwa za długo. Pomimo tego, że gra nie oferuje dużego skomplikowania dostępnych czynności, to budowa etapów połączona z możliwościami "humanów" sprawia, że czas spędzony na każdym poziomie liczony jest w kilku minutach. Jeżeli dodamy do tego fakt, że niektórych etapów za pierwszym podejściem raczej nie uda nam się pokonać, wówczas widzimy, że "The Humans" to jedna z tych gier, przy których termin "długie, zimowe wieczory" zaczyna nabierać dosłownego znaczenia i na pewno cała zima to może nawet być zbyt krótka, aby grę ukończyć. Muszę tutaj nadmienić, że w mojej ocenie, jest to jedna z najdłuższych gier, w jaki przyjdzie Wam grać. Ale to nie jest problemem. Największą wadą tytułu jest jej obszerność, która od strony wykonania zasługuje na wspomniane najwyższe noty, ale od strony realizacji na dwóję na szynach. Po pierwsze - czas wczytywania gry od momentu włożenia pierwszej dyskietki, do momentu pierwszej próby przejścia etapu trwa kilka minut. Musimy przebrnąć przez całą prezentację, z czego części nie można wyłączyć. Oglądając ją raz czy drugi nie będzie to stanowić kłopotu, ale przy dziesiątym czy dwudziestym razie... Po drugie - z żonglowaniem dyskietkami będziemy mieć do czynienia także w trakcie gry (te animacje przerywnikowe muszą się doczytać), w momencie zwykłego "Game Over" oraz przy szybkiej próbie rozpoczęcia zabawy (przy "The Humans" słowo "szybko" nie istnieje). Po trzecie (powiązane z drugim) - brak wykorzystania drugiej stacji dyskietek o możliwości instalacji gry na dysk twardy już nawet nie wspominając (to jest w końcu gra z 1992 roku, a nie tytuł z początku istnienia Amigi). Po czwarte - brak możliwości zapisywania postępów w grze. Co prawda do każdego etapu jest kod dostępu, ale jaki jest sens z niego korzystania, poza rozpoczęciem od niego gry, skoro wszystkie zgromadzone do tej pory punkty czy też liczebność plemienia zostają wyzerowane? Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie będzie nie wyłączał gry przez miesiąc, bo tyle może trwać, mając normalne życie, próba przejścia wszystkich etapów (w serwisie YouTube znajduje się trwający 5 godzin film, przedstawiający przejście wszystkich 80 etapów w jednym podejściu, znając sposób na ich przejście). Po piąte (powiązane z czwartym) - brak możliwości zapisywania najszybszych czasów przejścia każdego etapu i wyników punktów. Po co więc je ustanawiać i po co z nimi związana prezentacja ekranów?

The HumansThe Humans Łyżka dziegciu? Trochę tak, ale to nie oznacza, że gra jest nieudana. Gra jest dobra, nawet bardzo dobra. Oryginalny pomysł, w parze z bardzo dobrym wykonaniem sprawia, że chcemy grać w kolejne etapy - nawet uruchamiając je po prostu z kodów dostępu. Niedosyt jednak spowodowany jest tym, że takie przechodzenie kolejno każdego dnia uruchamianych etapów sprawia, że tracimy gdzieś cały sens zabawy w budowanie plemienia. Tracimy sens zbierania punktów, rywalizowania z samym sobą o jak najszybsze pokonanie etapu. W obecnych czasach ten stan rzeczy możemy uratować uruchomieniem gry pod emulacją przez WinUAE, gdzie korzystając z zapisów stanu rozgrywki możemy niejako spróbować udawać to, czym ta gra w rzeczywistości powinna być. Niektórzy mogą pomyśleć, że WHDLoad powinien sytuację rozwiązać. Trochę mógłby, choćby w zakresie zapisywania najszybszych czasów przejścia etapów i najlepszych wyników punktowych, ale niestety slave powstał dawno temu i poza uruchomieniem gry (czyli przyspieszeniem czasu wczytywania) i wyeliminowaniem problemu żonglowania dyskietkami, niczego nie oferuje.

Jakby jednak na to nie patrzeć, osobiście zachęcam do spróbowania swoich sił w "The Humans". Może na prawdziwej Amidze nie będzie to mieć większego sensu, ale już pod emulacją można z gry naprawdę wiele dobrego wydobyć. Ci, którzy grę przeszli i będą odczuwać niedosyt, dobrą informacją powinno być to, że wydano dodatek "The Humans 2 - Jurassic Levels" (zwany także "The Humans 2 - Human Race" - w zależności od wydawcy) zawierający dodatkowe 80 etapów oraz powstało specjalne wydanie gry dla CD32 "Jurassic Levels" (ze ścieżką dźwiękową na płycie, trochę poprawioną grafiką, dodanymi kilkoma animacjami), które od razu zawiera wszystkie 160 etapów.

The HumansThe HumansThe HumansThe Humans

 The Humans - Mirage/Imagitec Design 1992 
95 3 The Humans
95 ECS 1 MB
70  
Ten tytuł zasługuje spokojnie na ocenę w okolicy 90/100, lecz liczba krytycznych uwag nie pozwala na wystawienie takiej noty. Chyba, że ocenimy tytuł uruchomiony pod WinUAE, gdzie funkcję zapisu stany gry wykorzystamy w taki sposób, jaki ta gra powinna oferować.

1 komentarzostatni: 14.12.2014 15:58
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem