@Marcin27411,
post #68
Uwielbiam ten film z jednego powodu (ten o robieniu dema "9 Fingers") - wszyscy go oglądają i wyrabiają sobie na jego podstawie opinię o tym, jak to na scenie twórczo było - kręcenie materiałów, obrabianie, pisanie procedur itd. To jest, niestety, nieprawda. "9 Fingers" było wyjątkiem - pozostałe dema w 99% były robione na zasadzie "koder siedzi w domu i koduje, nigdzie się nie ruszy, mało kiedy w ogóle z kimkolwiek cokolwiek uzgadnia". I hurra - Spaceballs zrobili demo bardziej się angażując! Brawo - ale tylko dla nich. Pozostali jak potrzebowali materiału video, to po prostu digitalizowali coś z kaset VHS i tyle.
W takim (fajnym tak w ogóle) demie SmokeBomb początek (po latach to odkryłem) to był sampling z telewizyjnego Batmana (mówię o dźwięku - o tej zagadce). A ja, naiwny, myślałem, że chociaż ten tekst sami wymyślili.