Gdzieś coś tam sobie czytałeś, drugie sobie dopowiedziałeś i zgrywasz ministra od rozwoju papieru toaletowego.
DOS, Win3.11 nie miał multitaskingu, a Win95 na tym samym sprzęcie miał, no magia. Przepraszam, ale od razu widać, że nie masz pojęcia jak i co działa w Amidze i jaka jest różnica miedzy grą napisaną pod system, a tą niesystemową. Ignorancja jaką serwujesz stoi na światowym poziomie. NDOS całkowicie przejmowały kontrolę nad Amigą, system był wyłączany (zabijany) całkowicie ze względu na zasoby jakie pożerał, miałeś cały sprzęt dla siebie i ciągnąłeś sznurki po swojemu bez narzutu reguł jakie narzucał system. Porozmawiaj sobie z jakimś klasycznym koderem ASM na Amidze, to ci powie, że jedyne instrukcje systemowe jakie zna większość z nich to zabijanie systemu, a potem tkzw. jazda po rejestrach (na pewno słyszałeś). Multitasking był zwyczajną kulą u nogi, a amiga nie miała takich zasobów, aby podołać obsłudze gry/dema, które wyciskało siódme poty, a jednocześnie jakieś procesy systemowe w tle, które desynchronizowałyby cały kod, a który był liczony często na cykle (to już drugi typowy dla amigi zwrot). Porozmawiaj sobie z autorem whdload (który także notabene zamraża cały system celowo, ale umożliwia do niego powrót - tutaj przełączenie się z powrotem do workbencha na chwilę byłoby najbardziej możliwe, ale włączenie gry z powrotem zamrażałoby system ponownie), co trzeba robić, by wyjść do systemu by doczytać np dane. Gier, które nie wyłączały systemu, była dosłownie garstka i są to mało wymagające tytuły. Brak możliwość przeskakiwania do workbencha w grach wynika z tego, że tak zostały napisane i nie ma to nic wspólnego z istnieniem multitaskingu.
Pewnie tłumaczenie nie ma i tak sensu, ale jak wiesz lepiej, to udowodnij na przykładzie kodu ASM jakiejś przykładowej gry, w którym miejscu istnieje jakakolwiek instrukcja wywołująca funkcję kickstartu umożliwiająca przejście do workbencha, który nawet nie jest uruchomiony, często gry miały własne procedury obsługi stacji dyskietek, bo były szybsze, albo stacja pracowała z lepszą kulturą (było słychać różnicę w dźwięku przesuwania głowicy). Jeśli chciałbyś grę, która umożliwia przejście do systemu, to ona musi być napisana z wykorzystaniem funkcji systemowych, nie możesz sobie jeździć po rejestrach, bo wywalisz system (w systemach posiadających ochronę pamięci skończyłoby się coś takiego wyjątkiem i zakończeniem programu lub zawieszeniem), musisz się podporządkować i korzystać z bibliotek, które nie są demonami prędkości, a jak wyłączysz system, to wszystkie ograniczenia znikają i jesteś pan królem na swoim podwórku.
MP3 w niepełnej jakości też można było słuchać na 030, zostawało więcej wolnej mocy niż goła A500 miała, więc w jakie gry z A500 można było grać w trakcie słuchania MP3 na tej samej Amie?
Nie, nie mogłeś, bo zwyczajnie ta mp3 zajmowała 2 kanały, w dodatku, aby ją odtwarzać musisz wysyłać ją do pamięci CHIP, przez co marnujesz jej dość słabą przepustowość, w kolejnym dodatku, gry niesystemowe nie korzystały z żadnych bibliotek, wiec nie mogłeś sobie miksować kanałów, w jeszcze kolejnym dodatku system był wyłączony, aby żadna aplikacja się nie wpierdzielała między wódkę a zakąskę, a w jeszcze w kolejnym dodatku, gry były pisane na A500 z 1MB, gdzie każdy kB i każdy cykl procesora się liczył, wyłączanie systemu było więc nadzwyczaj logiczne, twojej 030 będącej poza zasięgiem 99% posiadaczy amigi i jej nieposkromionych mocy nikt nawet nie brał pod uwagę.
Ostatnia aktualizacja: 09.12.2018 02:57:11 przez sanjyuubi