[#1] Najfajniejsze symulatory lotnicze
Jakie, Waszym zdaniem, wektorowe symulatory lotnicze (w powietrzu, kosmosie, cokolwiek, byle latało i było z perspektywy pilota) na Ami były najlepsze?
Bo moje typy to:
- Armour Geddon - poza symulacją miała również (nieciekawy dla mnie) aspekt i cel strategiczny. Odpalałem ją sobie tylko aby polatać myśliwcem - pierwszy udany start start nastąpił po kilkunastu (albo kilkudziesięciu) dymiących wrakach (moich) na poboczu - albo dopadł mnie wróg na pasie, albo miałem za małą prędkość, albo za wysoko podniosłem dziób samolotu. A udane lądowanie to była dopiero sztuka. Dobra, szybka i realistyczna (chociaż w futurystycznym świecie), do tego trudna. Myślę że oddawała realia latania całkiem nieźle, bo nie sądzę, aby po wejściu na pokład F15 byłbym choćby w stanie wystartować (tak jak w F15II ... było coś takiego na Ami, mój pierwszy kontakt z grą - stopień trudności Ace... dziesiątki zestrzelonych wrogów, "mision succeded"... błeeeeee, efekt - F15II zniknął z mojego dysku na zawsze). Pozatym AB miała możliwość gry na dwóch Ami połączonych nullmodemem. Niby w celu wspomagania się (osłaniasz myśliwcem kumpla który pilotuje bombowiec, albo jedzie czołgiem), ale można też było walczyć ze sobą (i wszystkim innym, bo dla komputera nadal byliśmy razem). Do tego chodzi świetnie na gołej A500. No. 1 :)
- StarCrusader - symulator kosmiczny, szybki, jednak do płynnej gry wymagał (moim zdaniem) min. 030 50 MHz. Gra trudna, łatwo można było zostać zniszczonym przez wroga (animacja z eksplodującym w próżni pilotem). Skomplikowana klawiszologia :). Do tego ciekawy wątek fabularny.
- na Pegazie - FreespaceII. To port z PC, gra nie jest więc 100% Amigowa, ale mieści się w temacie, i chodzi na amisprzęcie. Świetna grafika (rewelacyjna!!!!), szybka, dynamiczna, późniejsze misje (powiedzmy) średniotrudne. Ciekawa fabuła. Ale moim zdaniem zbyt łatwa - już w pierwszej "symulowanej" misji treningowej dowiadujesz się, że jesteś świetny i masz zadatki na świetnego pilota. Potem strzelasz do nieruchomych celów, a komputer pieje z zachwytu... błeeeee. Ale potem jest fajniej, wróg już nie jest taki baranowaty jak na początku, i jest go więcej (chociaż po prawdzie, gra mogłaby być trudniejsza). Sporo się trzeba napocić aby ochronić taki np. transportowiec. Przy okazji pytanie dla tych co zakończyli grę - czy fabuła jest liniowa? Konkretnie, czy zakończenie z bohaterską śmiercią "podmiotu lirycznego" zamkniętego nieodwracalnie w jakimś systemie gwiezdnym z całą flotą inwazyjną Shivan jest jedynym możliwym z pozytywnych?
- było też coś takiego, co zaskoczyło mnie pozytywnie grafiką - bodajże Shadow of Seventh Moon (nie wiem czy na pewno siódmy ;) ), samej gry nie pamiętam, nie wiem czy była trudna, miałem chyba tylko demo. Na A1200 z BlizzardemIV chodziło bardzo płynnie. Umieszczam ją tu tylko z powodu wrażenia jakie zrobiła na mnie jej grafika (to było na fali pecetowej gry Comanche - ten sam engine).
Reszta gier symulacyjnych, z tych które widziałem (wydaje mi się, że widziałem sporo, bo jestem fanem symulacji), to dno - banalne, proste, pewnie dlatego, aby po pierwszym zestrzeleniu przez wroga gracz się nie zniechęcił. Nie znam tylko chwalonego przez wielu ... no własnie, jak nazywała się ta gra symulacyjno-handlowo-kosmiczna na jednej dyskietce, która chodziła (chyba) już na A500? Może to też jest fajne, kto wie, może kiedyś zagram (o ile gdy będę na emeryturze, będą jeszcze na świecie sprawne Amigi ;) ).
Macie jakieś inne typy, albo inne zdanie :) ?
[#2] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

TFX, CAP, Knight of the Sky, Reach for the sky....dalej zobaczymy

[#3] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

Gra symulacyjno-handlowo-kosmiczna to chyba o Frontiera chodzi. Co do moich ulubionych symulatorów, to Gunship 2000 rządzi
[#4] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@DanAdam, post #3

A mnie tam Frontier nigdy nie porwał...
[#5] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@mailman, post #4

mnie tez nie, ale gunship 2000, rzeczywiscie super gra

[#6] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

Mój lider to:

F/A-18 Interceptor - wspaniała gierka na A500 :) Ile ja nocy przez nią zarwałem :)

drugie miejsce

Wing Commander I na CD32 - świetna gierka z dobrą grafiką i muzą, a na CD32 z Fastem śmigała :D

a na trzecim

Star Crusader CD32, fajny klimacik, dużo filmików, szkoda że tak skopana została grafa :(
[#7] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@DanAdam, post #3

jezeli na 1 dyskietce to chyba o Elite chodzi

[#8] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

Mnie najbardzie podobał się Wings of Prey. Jak na tamte czasy to świetna grafa, dużo samolotów i uzbrojenia i ciekawe misje były. Oryginał dostałem do mojej Amigi 500 jak mi rodzice kupili.

W Gunship 2000 też grałem spoko gierka.

[#9] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Olo, post #6

F/A 18 mnie też nie porwało... A wiele razy dawałem mu szansę. Muszę jednak przyznać, że jest bardzo szybki.
[#10] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

A mnie wciagnal (mimo ze nie jestem fanem symulatorow) Wings ;) Nigdy jej nie ukonczylem ale gralo sie fajnie... ten dreszczyk emocji gdy zacinaly sie dzialka i zdychal silnik :)

Kiedys gralem jeszcze w "Tornado" ale nic juz z niego nie pamietam...

[#11] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Lorak, post #10

no Wings jest super...ale czy to symulator. no nic mozna i przy tym zostac.
co do tornado..to niezle trzeba bylo sie klawiszami namachac by wystartowac...no i mulil na 040/40. na pegu bym se w te gry pogral...ale nie ma do konca jak (z normalna predkoscia)

[#12] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

Hmm, F-29 Retaliator?

[#13] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

Hehe, zależy o jakim typie symulatorów mówimy... Symulator, który ja dość lubię, to A320, tyle że to już jest zabawa dla bardziej hardcorowych maniaków symulacji lotniczej.
Ale, tak czy siak, w jego PC-tową wersję, to nawet jeszcze teraz pogrywam(choć coraz żadziej). :)
A, IIRC, księżyc był trzeci, nie siódmy. ;)



Ostatnia modyfikacja: 05.06.06 13:32
[#14] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Torn, post #13

Hehe, z wrażenia nawet popatrzyłem na HOL, żeby zobaczyć co było jeszcze ciekawego na Amigę i tak:
Jeśli A320 się podobał to te, z racji tej samej firmy, powinny też podejść:
http://hol.abime.net/3175
http://hol.abime.net/3284
SubLOGIC, to znany(kiedyś) producent symulatorów lotniczych. Wydanie Flight Simulatora, było nie możliwe bez zgody MS, więc jednak nie tylko MS Basic. ;) Z resztą, problemy licencyjne SubLOGIC jako autora MS Flight Simulatora skończyły się w sądzie...
http://hol.abime.net/575
http://hol.abime.net/574
A to jest z kolei gra która z tematem jest tylko częściowo powiązana, ale jest za to zajebiście(sorki za słowo, ale inaczej się tego nie da napisać ;) ) fajna i strasznie trudna. Instrukcja jest pozycją obowiązkową... Potem polecam Jerzy S. Stodółkiewicz - "Astrofizyka ogólna z elementami geofizyki" i... Idzie jako tako "polatać".
http://hol.abime.net/1917
[#15] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Torn, post #14

Tak, tak, "Shuttle" to ciekawa pozycja. Ja bawiłem się tym podpierając się książką "Samoloty kosmiczne", gdzie jakieś 250 stron było na temat SpaceShuttle... w tym opisane były (niestety dość pobieżnie) panale ze wskaźnikami i procedury. Bo co do instrukcji, to miałem jakiś kilka kartek kiepskiej pirackiej kserokopii, niewiele można było się z tego dowiedzieć. Potem instrukcja zaginęła i przeczekanie tych bodajże 24h do startu przekraczało moje możliwości (w instrukcji była klawiszologia od przyspieszania czasu).
Udało mi się nawet wylądować "Enterprise" w pierwszej misji (testy w atmosferze)
[#16] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

W większość podanych wyżej tytułów grałem.

Gunship 2000 najbardziej przypadł mi do gustu, gra we wszystkich aspektach była na poziomie, niestety nie udało mi się przejść jej do końca. Może kiedyś jeszcze spróbuje :)

Armour Geddon 2, bardzo przyjemna gierka, latać można myśliwcem, bombowcem, helikopterem a nawet sterowcem :) (nie mówiąć już o pojazdach naziemnych :) ), charakter strategiczny podobał mi się, niestety byłem w stanie przejść tylko dwie misje. Mimo bardziej zręcznościowgo podejścia, gra była dość realistyczna, np. trudno było wystartować bombowcem z pełnym ładunkiem bomb, po pozbyciu się go samolotem nagle dało się sterować ;)

B-17 Flying Fortress, Świetna gierka, można zarówno dowodzić, latać, zrzucać bomby, oraz być strzelcem pokładowym. Bardzo przyjemnie strzela się do atakujących nas FockeWulfów :) Ciekawe jest to, że gdy nasz samolot zostanie strącony, czasem odpada mu skrzydło, taka miła drobnostka a cieszy :)

FreespaceII, narazie przeszedłem dopiero kilka misji, gra bardzo fajna :)

RedBaron, I wojna światowa :), gra bardzo fajna, niestety tylko na PC, nawet na 040 strasznie się wlekło. Niezły symulator, wiele samolotów do wyboru, można było walczyć po stronie aliantów, lub Niemców. Podczas lotu można było wpaść np. w korkociąg ( W Wings również, jednak tam ten korociąg trwał do momentu aż się rozbijemy, lub wylądujemy, to drugie było bardzo proste nawet :) ) Lecąc szybkim samolotem nurkująć z dużego pułapu można było sobie złamać skrzydła, i już się nie podnieść

F-18 Interceptor - bardziej zręcznościowa, można wylądować nawet na wodzie, wystartować już się nie da. Ciekawe jest to, że można wylądować "do góry nogami" Z tej pozycji zestrzeliłem nawet myśliwiec


P.S: Ktoś kiedyś robił symulator lotniczy, news był nawet na PPA, czy ktoś wie czy prace nadal trwają, czy projekt padł?

http://www.ppa.pl/index.php?p=2035&c=1



Ostatnia modyfikacja: 05.06.06 14:40
[#17] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

wali7 napisał(a):

> bodajże Shadow of Seventh Moon (nie wiem czy na pewno siódmy ;)

Nie siódmy a trzeci ;)

Shadow Of The Third Moon

http://hol.abime.net/1894


Mnie podobał się Gunship2000, Birds of Prey i moja pierwsza gra kupiona razem z Amigą (oprócz Lotus3) czyli Knights of the sky

Z nowszych to Freespace (ta z Hyperionu)

[#18] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

A ja się doczepię wątku w HydeParku - nadal uważam że EPIC bił na głowę WC (hehehehe...) i SC ... może i był łatwy i krótki ale żadna z tamtych gier nie prezentowała się tak ładnie. Pozatym muza, panowie, muza...nie jakieś śmieszne piski z WC.. no i grafika w przerywnikach , o szybkości działania nie wspominając.. no i nie dziwota, że się mi się jeszcze podobał Robocop 3 ( ta sama ekipa robiła)..
Dosyć sporo pogrywałem we Frontiera ale bez większych sukcesów.
Z moich ulubionych simków to: CAP oraz F117A. Ten ostatni troszkę przymulał na A500, ale miodność była niezła. No i gunship.


http://hol.abime.net/2861/screenshot EPIC screen

http://hol.abime.net/1721/screenshot WC ... WC

http://hol.abime.net/2091/screenshot SC.... jak WC..

WC i SC to konwersje, i niezbyt się do nich przyłożono, jakieś takie ziarniste, paskudnie dobrana paleta kolorków itp... może dlatego brak dopieszczenia wywołał u mnie niesmak hehe...



Ostatnia modyfikacja: 05.06.06 20:52
[#19] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@TJindy, post #18

Na początku był F/A-18 Interceptor... Z tą muzyczką z Tpo Gun ;) Ale później na pewno w czołówce F-29, Gunship 2000 i CAP.
[#20] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@wali7, post #1

Witaj wali7 :). Jeśli o mnie chodzi to na pierwszym miejscu zdecydowanie Elite II Frontier (dla mnie gra wszechczasów). Na drugim miejscu umieszczam F117A, a na trzecim F29 Retaliator. We wszystkie trzy gierki "pykałem" jeszcze za czasów mojej Amigi CDTV (F117A strasznie żabował). Do dzisiaj nadal gram we Frontiera - cud gierka...

Pozdrawiam wszystkich

Azzorek

[#21] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Azzorek, post #20

Nie Wings Of Prey tylko Birds Of Prey i o ile intro robilo wrazenie (bylo nawet w czolowce komputerowego programu w tv "Joystick", jesli dobrze pamietam) to sama gra juz nie, mnogosc samolotow ale wszystkie mialy identyczny kokpit ;)
A tak w ogole to z wymienionych tu "symulatorow" to chyba tylko MS FS i Airbus 320 zasluguja na miano dobrego symulatora, poza tym nikt nie wspomnial o Falcon 3.0, chyba jedyny naprawde hardcore'owy symulator mysliwca na Amige. Dobry byl tez Combat Flight Simulator a z kosmicznych Space Shuttle. Moznaby jeszcze wspomnieco o A10 Tank Killer ale ten byl bardzo zabugowany. Gunship 2000, sporo w niego gralem ale poziom trudnosci/realizmu byl na poziomie F15-II czy F117.

BTW dlaczego niektorzy nazywaja symulatorami takie gry jak Frontier, Freespace, Armourgeddon, itp.? Czy fakt, ze w takich grach czyms sie lata swiadczy, ze to odrazu symulator? :o



Ostatnia modyfikacja: 06.06.06 22:28



Ostatnia modyfikacja: 06.06.06 22:28
[#22] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Madman, post #21

Co do trudności GS2000, to przy ustawieniu modelu lotu na ten bardziej realistyczny stanowił chyba większe wyzwanie niż F15-II czy F117. Dość łatwo można było spowodować gwałtowne wznoszenie lub opadanie, a biorąc pod uwagę fakt, że śmigłowcem lata się nisko, ta druga możliwość kończyła się niezbyt przyjemnie.

Poza tym można było zmienić poziom umiejętności przeciwnika. Ja grałem na poziomie 2 i było w miarę, a maksymalny to był 4, więc jest jeszcze pole do popisu
[#23] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Madman, post #21

Zależy na co patrzeć :) Ja zaliczam te gry do symulatorów. Stopień realizmu to inna sprawa :)

[#24] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Madman, post #21

O! Nawet nie wiedziałem, że Falcon 3.0 był na Amigę, musiałem przeoczyć, a jest to rzeczywiście kawał symulatora... :)
Co do Birds of Prey to pomimo tej "niedogodności", jaką był jeden kokpit, to jednak czuło się różnice w zachowaniu maszyn w powietrzu i to czasem duże, więc nie jest z nim aż tak żle, choć mimo wszystko jest to program "na granicy" ;)
A A-10 Tank Killer to (przynajmniej w w wersji PC) była raczej strzelanka niż symulator, IIRC, engine był raczej mało rzeczywisty.
Dodam jeszcze, że B-17 był całkiem całkiem, MIG-29 Super Fulcrum też niezły, ale w obie te gry grałem w młodości i nie pamiętam dokładnie...
Aha, co prawda to ma mały związek z Amigą jako taką, ale na Pegu można spróbować uruchomić to: http://www.x-plane.com/
[#25] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Torn, post #24

Wszystko "kól" ale nikt nie zapodał fajnej symulacji pod tytułem "jet pilot"..
Fakt, nie grałem zbyt wiele - bo na dzieńdybry program przytłacza mnogościa opcji heheh...
http://hol.abime.net/789

Jeśli ktoś w to grał niech zapoda więcej materiału..
[#26] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@TJindy, post #25

Wings przeszedłem mająć 199 zestrzeleń na końcie,
ale najlepsze symulatory to:

RedBaron
Wings
F-18
A-10
Armour-Geddon 2
Frontier
Shadow of the third Moon- Pełnej wersji nigdy nie było, lecz demko miało całkiem fajną grafikę

[#27] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Orson, post #26

Wings i Dog Fight ;)

[#28] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@Orson, post #26

Shadow of the third Moon- Pełnej wersji nigdy nie było, lecz demko miało całkiem fajną grafikę

I twoim zdaniem demo sprzedawali z okładką http://hol.abime.net/1894/boxscan?



Ostatnia modyfikacja: 13.06.06 19:56
[#29] Re: Najfajniejsze symulatory lotnicze

@kempy, post #28

Wlasnie. Ja slyszalem, ze nawet Eureka swego czasu sprowadzila do Polski kilka kopii tej gry i miala ja w swojej ofercie. Trzeba byloby przejrzec stare reklamy Eureki. Niestety przez kilka miesiecy nie sprzedala sie nawet jedna sztuka wiec odeslali. Jezeli to jest prawda to... uffff... Tyle lat amigowcy czekali na szybka gre z wykorzystaniem landscape. W koncu wyszla, dzialala wlasciwie z pelna predkoscia juz na 030/50+AGA i wszyscy ja olali szerokim lukiem. To straszne. Szkoda, bo gra byla naprawde fajna (sadzac po demie). :(
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem