@Aurel,
post #22
To nie do końca tak. ProTracker to dla mnie męczarnia nie dlatego, że jest to tylko 4 kanały, mało pamięci na sample itd. Chodzi o wprawę, którą się jednak po latach traci. Kiedyś był jak przedłużenie ręki, teraz, mimo że znam wszystkie komendy na pamięć, wiem jak ich użyć itd., jest to męczenie się pod tym względem, że wszystko robię kilka razy wolniej. Muszę przypominać sobie skróty, nie mam dobrej bazy sampli 8-bitowych (a więc zamiast, jak dawniej, grzebać w poszukiwaniu sampli, trzeba wykonać cały proces ich tworzenia i przekształcania z PC). Coś tam nieraz próbuję robić, ale jest to skakanie pomiędzy przynajmniej trzema programami.
To jest podobnie, jak gdyby ktoś, kto kiedyś "wymiatał" w NoiseTrackerze miał do niego wrócić po 5 latach używania ProTrackera - nagle nie ma finetune'ów, nie ma połowy komend, nie ma samplera, zapętlenia robi się na ślepo itd. A przecież kiedyś było tak fajnie!
Nie mówię, że niczego nie zrobię, ale zapewne to "coś" będzie zawierało jakieś kilka sekwencji oprócz normalnych nutek - jak w przypadku kawałków "Guess Who" czy "Oldskull" (słyszałeś je w ogóle? mają dopiero parę lat).
A co do celu - to jest kwestia też wykorzystania pewnego potencjału. Jeżeli mam robić tylko po to, żeby ktoś sobie na Amidze to puścił, to sam powiedz jaki ma to sens - przecież na tej samej Amidze można sobie puścić plik WAV, AIFF lub MP3. Dawniej raz na jakiś czas dostawałem pytanie, czy zrobię muzę do jakiegoś dema - i miałem wtedy znacznie większą motywację, bo wiedziałem, że z tych klocków (muza, grafika, kod) powstanie jakaś całość. Samo odsłuchiwanie muzyki z Amigi należy do kategorii "nostalgia", a akurat w tym przypadku mam całkiem sporo do zaoferowania - ponad 200 modułów napisanych na Amidze do posłuchania na Amidze.
Jest jeszcze jedno pytanie - czy ktoś czeka na moją muzykę, czy też na to, żeby po prostu powstawały amigowe moduły (obojętnie kto je napisze, byle by powstawały). Bo przecież nie uciekłem w ambient, w nowoczesne dubstepy czy inne cuda, nie kopiuję trendów, nie podrabiam tego, co modne itd. To, co tworzę, to jest nadal moja muzyka, w moim stylu, tyle że robiona za pomocą lepszych narzędzi. Jeżeli się nie podoba, to nie wiem jak mogłaby się spodobać, gdyby grała z ProTrackera.
@Ralpheek: co do chiptune'a - tutaj jest spora szansa, że przerobię go na moda albo na chipa atarowskiego. Po prostu wygodniej i szybciej mi się obecnie komponuje na pececie - ale jak już jest motyw wymyślony, to przenieść go jest sprawą prostszą.
Ostatnia aktualizacja: 28.12.2020 17:15:20 przez XTD