Tak przy okazji chiałem powiedzieć, że wzruszył mnie pewien zacny, poetycki monolog. :]

Wiara dziecinna spadła na Amigi progach. I nic, nic, nic, aż w denaturatu błękicie. Skąpałem się i ożyłem. I czuję scenę. Smród i brud jej czuję. Smród, który natchnie lud. Jak pierwszego piwa cud. Spojrzałem ze skały szczytu. Duch scenowy powstał z lodów. Winkelried dzidy wrogów zebrał i w plastikową nogę włożył. Loda! Winkelried ożył! Polska Winkelriedem demosceny. Poświęci się choć... padnie jak dawniej. Jak od zawsze. Nieście mię chmury. Nieście wiatry, nieście szmaty! Loooodaaaaa!!

Piękne. ;d



http://www.pouet.net/prod.php?which=26156
http://video.google.pl/videoplay?docid=-8471322750486448654&q=Amiga+rulez%21

Wiem, że nie na czasie jestem. ;d Zna ktoś podobne polskie wild demka? :>

• Odpowiedz

@Kokos, post #1

• Odpowiedz