@WojtekX,
post #6
Jeżeli zabijesz system i będziesz robić wszystko na własnym ekranie, to spoko, ale kiedy wyświetlasz coś w okienku, to musisz korzystać z systemu, albo tworzyć coś na zasadzie maszyny wirtualnej lub framebuffera, do którego gra ładuje wynikowy obraz. Na Amidze przeszłoby to tylko w przyadku gier, które umieją korzystać z RTG, ponieważ obraz AGI lub ECS nie jest rysowany w wielu przypadkach w 100% bezpośrednio z bufora (choć może), a powstaje w czasie rzeczywisty dzięki mechanizmom w chipsecie, np. kolorowanie copperem i intensywne przełączanie sprite'ów lub podmiana palety co linię.
Nie trudno chyba sobie wyobrazić co się stanie kiedy system i gra będą sobie nawzajem nadpisywały copperlisty i inne rejestry (po to się korzysta z systemu, albo go ubija, by do tego nie dopuścić).