Wątek zamknięty
[#1] Smalec z psa
Kiedyś czytałem na temat smalcu z psa, że jest bardzo zdrowy. Jadł ktoś może z was taki smalec? Z tego co się orientuje, to w polsce można sobie hodować psy na tego typu cele. Z chęcią spróbowałbym takiego smalca. Mój sąsiad ma dwa szczeniaki i che się je pozbyć...

[#2] Re: Smalec z psa

@parallax, post #1

Nie wiem jak smalec z psa, ale smalec z kota to jest rarytas cool

[#3] Re: Smalec z psa

@snajper, post #2

Za kotami nie przepadam. T.zn. lubię się z nimi bawić, rzucać sobie nimi i w ogóle... Ale z psa będę musiał wypróbować smalec. Tylko komuś będę musiał zlecić, bo się zbytnio na tym nie znam.

[#4] Re: Smalec z psa

@parallax, post #1

Ja posiadam opis leczenia smalcem gęsim. Dobry jest na stawy, kręgosłup i drogi oddechowe. Ciekawe na co psi smalec działa? szeroki uśmiech

[#5] Re: Smalec z psa

@Papier79, post #4

> Ciekawe na co psi smalec działa? :D

Na suki.

[#6] Re: Smalec z psa

@Shoonay, post #5

Na suki to raczej wyciąg z psiego przyrodzenia działa ;D

[#7] Re: Smalec z psa

@parallax, post #3

Za kotami nie przepadam. T.zn. lubię się z nimi bawić, rzucać sobie nimi i w ogóle...

Dobrze, że o tym wspomniałeś. W dawnych czasach w jakimś amigowym magazynie dyskowym ukazał się znakomity poradnik "Co można zrobić z żywym kotem?". Z zainteresowaniem wrócę do tej lektury. Czy ktoś pamięta tytuł zina?
[#8] Re: Smalec z psa

@Daclaw, post #7

Hmmm, kojarzy mi się z Bigozem...

[#9] Re: Smalec z psa

@Shoonay, post #8

A mnie koty kojarzą się z "nosidełkiem na kota";). Kiedyś chyba w CD-Action było takie zdjęcie/rysunek.

[#10] Re: Smalec z psa

@Tomski, post #9

Nawet instrukcja użytkowania była :D

[#11] Re: Smalec z psa

@Tomski, post #9

Wcześniej było w Secret Service, około roku 96-97 zdaje się.

[#12] Re: Smalec z psa

@parallax, post #1

Witam parallax.
Mam inną propozycję. Jako, że mam psa, którego chcę szkolić do walki, to potrzebuję kilka burków, żeby nauczył się zagryzać inne psy. Jeśli odstąpisz mi te dwa szczeniaki, to załatwię ze znajomym rzeźnikiem, żebyś mógł odciąć kilku prosiakom głowy piłą spalinową w ubojni. Co Ty na to?

[#13] Re: Smalec z psa

@niedziel, post #12

Hej.
Sąsiad ma tylko dwa małe psy, więc to chyba za mało na naukę. Po za tym z tych psów wiele by nie zostało, a smalec by się przydał. Spalinówką to zbyt brutalnie. Siekierą to rozumiem, tak jak gadzinę.

[#14] Re: Smalec z psa

@parallax, post #13

Bez względu na sposób zadania decydującego ciosu, do wrzątku zawsze warto gadzinę wrzucić dla wstępnego zmiękczenia. :)
[#15] Re: Smalec z psa

@parallax, post #13

> Sąsiad ma tylko dwa małe psy.

Razem z tą świnią, jakby miał jeszcze jednego mógłby z nich zrobić trzipsy bekonowe.

[#16] Re: Smalec z psa

@parallax, post #1

Ciekawe co mój owczarek niemiecki powiedziałby na taki smalcec z Parallaxa. ;) A powaga z tym smalcem to jest taka powielana bajka, bo naprawdę nie ma żadnych właściwości leczniczych i jeszcze może Ci zaszkodzić jak każdy inny smalec zwierzęcy. Smalec gromadzi i przechowuje toksyny.

http://www.ppa.pl/forum_ppa/read.php?f=11&t=17568&startliczba=275#reply_19395

[#17] Re: Smalec z psa

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #16

Tak naprawdę to wszystko może zaszkodzić. Trzeba tylko wiedzieć na ile można sobie pozwolić. Nic by nie powiedział, bo nie mam dużo smalcu w sobie, nawet by nie zaszczekał. A jak by Ci się znudził owczarek, to daj znać- zaopiekuję się nim... ślina

[#18] Re: Smalec z psa

@parallax, post #17

To wiesz co? Jak skolman kopsnie mi psa, to załatwię Ci, żeby kilka świnek mógł ubić. Tyle, że kumpel mówił, że jednak lepiej spalinówką, bo wtedy fajnie kwiczą i jeszcze się rzucają tak sympatycznie. Przemyśl i powiedz co i jak.

[#19] Re: Smalec z psa

@parallax, post #1

Smalec z psa? Musiałbym się porządnie uderzyć w głowę.

Ja tam wolę chlebek pełnowartościowy, najlepiej żytni lub żytnio-pszenny i fajnie jak z otrębami. Wystarczy tylko hodowlana święta krówka i nioska (kurak), coby było mleko, sery, jajko sadzone do ziemniaków lub bardzo niezdrowych frytek, czasami jajecznica oraz beczka kapusty kiszonej i ogórasów. Latem świeże owoce, a w zimie kompociki. Czego więcej potrzeba?

Smalec? Co to ma być? Starożytni "Żymianie" to chyba smalcu używali jako żelu do włosów. :P
Precz ze "Szmelcem"! :P


Wasz nadworny Jarosz!



Ostatnia modyfikacja: 30.07.2010 00:11:30
[#20] Re: Smalec z psa

@Andrzej Drozd, post #19

A, i jeszcze dodam coś.

Coby się stało gdyby krówka lub kurak umarły (tak, umarły, a nie zdechły) z przyczyn losowych, a nie ze starości?

Napewno bym nie zakopał i nie postawił krzyża, bo nie będę zatruwał Matki Ziemi (Gaja i planetrianizm). Naszej planety. Tylko rozdzielił bym po całej wiosce. Bo już taki ze mnie wieśniak jest mentalnie, choć w mieście żyję (ale mam auto na gaz i jestem eko :) ).
I nakarmiłbym wilki, coby nie głodowały w zimie.
No taki już ze mnie farmer, niestety wciąż muszę "robić" za myśliwego w mieście. :P
[#21] Re: Smalec z psa

@parallax, post #17

> Tak naprawdę to wszystko może zaszkodzić.

Wielu ludziom na tym zależy żebyś tak myślał. Dlatego też podałem linka.

> A jak by Ci się znudził owczarek, to daj znać- zaopiekuję się nim...

Nie jestem z tych co to pieska czy kotka mają tylko do zabawy.



Ostatnia modyfikacja: 30.07.2010 00:49:34
[#22] Re: Smalec z psa

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #21

Nie jestem z tych co to pieska czy kotka mają tylko do zabawy.

Widzę, że w takim razie miłość to nie czysto platoniczna jest. Zatem gratuluję panu (albo pani, bo nie znam waszych stosunków) azorowi.

[#23] Re: Smalec z psa

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #21

Zjedz 10 kilko marchewki na raz, zobaczymy czy nie zaszkodzi

[#24] Re: Smalec z psa

@niedziel, post #22

Oj tam zaraz o zoofilię go posądzasz... ;)
Jak na swojej dzielnicy też takie kazania wszystkim prawi, to może co jakiś czas stado wygłodniałych mięsożerców co to Jedzą Pieczone (mięso) na 100% napada na niego żeby mu wybić z głowy to i owo, więc jak to prawdziwie napakowany wegetarianin-kulturysta (50kg żywej wagi) potrzebuje pieska do obrony. ;)

[#25] Re: Smalec z psa

@niedziel, post #18

Ale jak już Ci kopsnie tego owczarka, to nie mów, że na smalec pójdzie, bo nie da.
Jak chcesz, to możesz nawet mu zapakować w tyłek jakąś porządną petardę, jakąś turbo lub coś mocniejszego, piłą to efektownie, ale za brutalnie :/

[#26] Re: Smalec z psa

@parallax, post #1

Nie jest w Polsce legalne zabijanie psów na smalec.

Uzyskanego smalcu się nie je, a smaruje bolesne miejsca.

[#27] Re: Smalec z psa

@Hubez, post #26

Można zabijać na mięso do celów spożywczych a smalec pozyskiwać przy okazji. ok, racja pomysł ok, racja
[#28] Re: Smalec z psa

@Hubez, post #26

Psi smalec dodaje się do gorącego mleka przy przeziębieniach i innych chorobach dróg oddechowych. Można też zapodawać sobie łyżkę od czasu do czasu jako środek zapobiegający przeziębieniom. Wiem bo mam kolegę który to praktykuje z rewelacyjnym jego zdaniem rezultatem.
[#29] Re: Smalec z psa

@stachu100, post #28

Osobiście przeciw przeziębieniom wolę czosnek.

[#30] Re: Smalec z psa

@stachu100, post #28

Ale zabobony. Średniowiecze :P


A potem się niektórzy dziwią że głupków mamy w rządzie, jak naród jest sam głupi. :P



Po prostu organizm potrzebuje niezbędnych witamin. Gdy jest czegoś za mało, to nie potrafi się obronić. A i hartować się trzeba, sporty uprawiać, a nie smaleć jeść i to jeszcze z psa. :P

Na przeziębienie najlepsze jest piwo (może być Karmi). Zapytaj się jakiegoś piwosza (który nie pije wódki i jaboli), kiedy miał ostatnio grypę/przeziębienie
Nigdy? Ano nigdy. :)



Ostatnia modyfikacja: 30.07.2010 11:51:13
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem