Po cholerę używacie jakiś głupkowatych skrótów typu:
IMHO
BTW
OMG
ROTFL! i.t.p, i.t.d
Czy nie lepiej w pełni korzystać z naszego polskiego języka? Tylko jakimiś durnowatymi, angielskimi skrótami walicie. Bo się tak przyjęło w internecie? Dajcie spokój!
OK, wiem, że i tak nic nie zdziałam, ale bez obrazy, to jest dla mnie beznadzieja. Jeszcze jak by te skróty dotyczyły polskich wyrażeń, to spoko, ale angielskich?! Kur***, jesteśmy w Polsce do chu** pana! I to, że ktoś pisze zza granicy, to go nie usprawiedliwia kur*** jego mać!
Chyba trochę mnie poniosło.