[#1] Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy
http://www.wp.pl/r/0A228

Na akademiki mojej uczelni zrobiono nalot. Jak zwykle wszyscy zaskoczeni, bo tym razem nie bylo przeciekow. Trzeb moim znajomym pozabierano dyski a jednemu laptopa. Mam takie pytanko. Czy policja oddaje skonfiskowane dyski/komputery? Jesli tak to czy nielegalne oprogramowanie zostaje usuniete? Ile czasu przetrzymuja dyski/kompy? Co gdy np ktos pisze na komputerze np prace inzynierska i zalezy mu na czasie, czy mozna sie jakos "dogadac"? Ktos na pewno ma znajomych ktorzy dostwiadczyli takiej oblawy. Jakie sa ich wrazenia?

[#2] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Lorak, post #1

kumplowi wpadla policja do domu, zabrali dysk. to bylo w grudniu i jeszcze mu chyba nie oddali,ale mogl sobie isc z innym dyskiem po swoje dane juz na drugi dzien, wiec nie ma problemu.
[#3] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Lorak, post #1

Czy ty dokładnie przeczytałeś ten artykuł?

"W czasie akcji zabezpieczono 16 laptopów, stacjonarny komputer, który był serwerem sieci oraz 60 twardych dysków. Ich zawartość oceni biegły z zakresu informatyki."

Twoja uczelnia ma pecha i jest wylęgarnią złodziei, a takie akcje są teraz na topie. Nie ma świętych, tak więc każdy z nas coś kiedyś ukradł, nadal kradnie (czytaj nielegalnie skopiował itd.). Bo to jest normalna kradzież w myśl art. 278 paragraf 1 kodeksu karnego. Ale teraz zaczęli w dobie Unii za to ścigać. Przecieki? Czy ktoś zaryzykuje pracę w policji po to, aby samemu znaleźć się w więzieniu przez ostrzeżenie jakiś studentów? Nie, dzięki. Mało który policjant chce się tłumaczyć przed prokuratorem i być aresztowanym razem z tymi, których sam wsadził. Poważnie o to pytasz?

Tak więc komputery/dyski zostaną zwrócone po ich ocenie przez biegłego.
Jeżeli będzie nielegalne oprogramowanie - sąd może orzec ich przepadek na rzecz Skarbu Państwa, ale do tego daleka droga. Na razie biegły wyda opinię. Czas? Dochodzenie może trwać 2 miechy, a śledztwo 3. Po tym terminie może być jednak przedłużone przez prokutatora "na czas określony".

Co do pracy, nic się nie dogadasz. Trzeba było wcześniej myśleć, zanim kopiowałeś to i tamto :) Sprzęt jest dowodem rzeczowym w sprawie i nie ma możliwości jego wcześniejszego odzyskania, przed opinią biegłego.
Potem albo sprawa w sądzie, albo prokurator nakaże policji zwrócić sprzęt.

Ludzie mają różnych znajomych. To nie jest żadna obława, a normalne czynności procesowe w myśl art. 308 kodeksu postępowania karnego.
Przeszukanie może być dokonane nawet na podstawie legitymacji służbowej. Wrażenia? Normalne. Po latach pracy powszednieją :) OK



Ostatnia modyfikacja: 17.04.07 18:28
[#4] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@quaint, post #2

A to ciekawe. Chyba chciał ci zaimponować i tak powiedział, albo policjant który prowadził sprawę już nie chce pracować w policji i lubi mieć zarzuty, a i z pracy wylecieć. Prawnie nie ma takiej możliwości, aby sobie pójść i coś skopiować. Jest podejrzenie możliwości zacierania śladów. Kto to zaryzykuje?

[#5] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #4

powaznie tak mu powiedzieli, ze jak przyniesie inny dysk to ONI mu skopiuja potrzebne mu dane.
[#6] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@quaint, post #5

Jaja sobie z niego robili :)

[#7] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #3

Czy ty dokładnie przeczytałeś ten artykuł?
Tak

Przecieki? Poważnie o to pytasz?
Oczywiscie. Gdybys studiowal u nas to znal bys sytuacje i wiedzialbys ze policja nie wchodzi do akademikow bez umowy z rektorem i to prawdopodobnie jakos od jego strony to wychodzilo.

czytaj nielegalnie skopiował itd. Bo to jest normalna kradzież
Nieprawda. Ostatnio czytalem bardzo ciekawy artykul (link byl na ppa) prawnika o tym, ze kopiowanie badz pobieranie muzyki i filmow wcale nie jest nielegalne. Nielegalne jest ich udostepniane. Ta zasada nie dotyczy oprogramowania.

Wrażenia?
Chodzilo mi raczej o wrazenia osob ktorym skonfiskowano sprzet, jak to sie dla nich skonczylo.



Ostatnia modyfikacja: 17.04.07 19:30
[#8] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #6

no chyba ze, bo i tak tam nie poszedl, bo wazne rzezcy mial gdzie indziej.
[#9] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Lorak, post #7

podobno rektor sie zgodzilo bo kontrola miala dotyczyc narkotykow. a co do rozpowszechniania to masz racje. policja zapukala do tych ktorzy najwiecej udostepniali.
[#10] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #4

Problem w tym, że jeśli nic nie udowodnią wtedy można domagać się
dużego odszkodowania. Szkoda tylko, że nie zapłaci tego ten, który
lekką ręką wymachiwał, co należy zabezpieczyć. Nie jestem przeciw
sprawdzeniu czegokolwiek, ale też przeciw pokazowym akcjom, które
zazwyczaj robią więcej szkody niż korzyści. Sam widziałem taką akcję,
sparalożowano pracę firmy na 2 miesiące, do odtworzenia/odzyskania
było wiele danych, a jak się okazało akcja była bezpodstawna. Wiem, że
policja przeciagala maksymalnie sprawe, by sie nie mogla odbyć
rozprawa rozprawa o odszkodowanie.

[#11] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Lorak, post #7

http://www.tu.koszalin.pl/open.php?menu=b&file=o_17042007
[#12] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Lorak, post #1

Ha ha ... niezle.
Typowa pokazowka dla imbecyli i dzieciakow.

Trzeba pokazac UE, ze po prawie 20 latach beznadziejnej 'transformacji' jestesmy gotowi do 'ochrony praw autorskich'...itd.. itp... tak nam dopomoz BOG !!


ha ha ha... ogolnie to takie dzialania policji jak ta akcja, nadaje sie tylko do kabaretu.


[#13] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@selur, post #12

Tak, tak... najlepiej nic nie robić. W krajach zachodniej Europy takie akcje to standard, ale w Polsce zawsze znajdzie się ktoś, kto ma jakieś ale. Jeżeli zrobili coś bezpodstawnie, to od tego jest prokuratura i sąd, aby to wyjaśnić.

[#14] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #13

Tak, tylko, ze u nas urzednik nie odpowiada za swoje decyzje, kare zaplacimy my - podatnicy za nieudolnie przeprowadzane spektakularne akcje. Nie jest roztrzasane tu "czy" tylko "jak".

[#15] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #3

Kiedys lubilem policje, ale jezeli straszysz ze ktos moze wejsc do mieszkania ot, tak sobie z legitymacja i robic balagan w koszu na pranie...
to nie wieksza anrachia bedzie psiadac bron i postrzelic delikwenta w kolano. A skad mozna wiedziec ze umundurowany czlowiek z legitymacja, nie jest zwyklym bandyta?

Obywatelu. Bron sie sam, poniewaz od jakiegos czasu, mozna zaobserwowac, ze policja idac na latwizne i po prostu bojac sie, skupia swoje dzialania na mniej waznych sprawach - lepiej dac mandat czlowiekowi przrchodzacemu w niedozwolnym, ale bezpiecznym miejscu, niz wyjsc do grupki byczkow nie odpowiednio zachowujacych sie (chocby w tym samym miejscu).

Duzo tracicie, panowie. Coraz bardziej jestescie negetywenie postrzegani przez spoleczenstwo. Przkyre, ale prawdziwe.

[#16] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #6

Jaja sobie z niego robili

Parodia, a nie policja :(
[#17] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Andrzej Drozd, post #15

Obywatelu. Bron sie sam
Cos w tym jest. Jednak z drugiej strony gdy napadnie cie grupka trzech chuliganow a ty masz do obrony dajmy na to wiatrowke (bo wracasz np z lasu gdzie byles sobie potrzelac) albo miecz (bo wracasz z treningu bractwa rycerskiego) i uzyjesz tego w obronie i komus z nich cos zrobisz, to beda cie ciagac po sadach. Przykre jest to ze prawo w niektorych przypadkach jest takie niesprawiedliwe i broni napastnikow a nie ofiary.

[#18] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Lorak, post #17

To nie jest taka prosta kwestia, jak mogłoby się z pozoru wydawać. Po pierwsze bycie ofiarą przestępstwa albo losu nie zwalnia z odpowiedzalności karnej czy cywilnej. Więc skoro istnieje paragraf nakazujący karać za uszkodzenie ciała, trzeba go stosować jeśli nie zachodzą okoliczności wyłączające w danym przypadku odpowiedzialność karną. A lumpiarze z 12 dzieci trzeba zasądzić spłatę kredytu, skoro go zaciągnęła i związała się umową, bez względu na płacz i lament całej trzynastki. Po drugie muszą istnieć granice obrony koniecznej dlatego, aby ludzie mieli jakiekolwiek opory przed stosowaniem broni palnej wobec złodzieja truskawek z grządki albo dwuręcznego miecza w obronie przed pijakiem, któremu zachciało się nabluzgać. A kto ma orzekać o ewentualnym przekroczeniu granic obrony koniecznej, jeśli nie sąd? I trzecia rzecz - państwo prawa, do którego to mamy ambicje pretendować, tym się różni od dzikiego zachodu, że to nie obywatele wymierzają sprawiedliwość i karzą za przestępstwa, tylko instytucje. Praktyka bywa daleka od doskonałości, jak wszystko u nas, ale założenia te są słuszne.
[#19] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Daclaw, post #18

Dobra, to pominmy kwestie zlodzieja truskawek (wtedy mozna zglosic to policji), albo kwestie pijanych opryszkow (mimo ze mamy miecz, to mozemy jednak uciekac, ile sie da, gdy nie bedzie juz szansy, na przezycie, to robimy "ciach"), ale jak rozumiec te slowa:


"Przeszukanie może być dokonane nawet na podstawie legitymacji służbowej."


Czyli mamy wpuszczac do swojego domu, kazdego kto wyglada na policjanta, tylko dlatego ze pokazuje legitymacje?
Zapytam jeszcze raz. Skad mamy pewnosc, ze to nie jest bandyta?



Ostatnia modyfikacja: 18.04.07 12:33
[#20] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Andrzej Drozd, post #19

Nie - mawet z legitymacją wpuszczać nie musisz. Z legitymacją może wejść do twojego domu jesli ma przeczucie, ze popelniane jest właśnie przestępstwo (np ktoś jest mordowany - po to zostala ta furtka stworzona), w innym przypadku nalezy oskarzyc o przekroczenie kompetencji, bo musi posiadac nakaz prokuratorski.

[#21] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Kaczus, post #20

No to w takim razie, niektorzy policjanci, musza zweryfikowac swoje prawa i obowiazki. :)
[#22] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Andrzej Drozd, post #21

Tego rodzaju naloty nie są prowadzone na chybił - trafił. Zawsze jest formalny pretekst. Najczęściej jest to faktura ze sklepu, który sprzedawał komputery z zainstalowanym nielegalnym softrem, baza danych adresowych klientów kupująych wysyłkowo u schwytanego właśnie pirata albo stwierdzenie udostępniania czegoś przez p2p.
[#23] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Daclaw, post #22


w ogole jakie powazanie moze miec Policja w tym kraju, skoro z jednej strony "robi naloty" na studencikow a z drugiej widzimy cos takiego:

http://www.zianie.pl/files.viewFile,275,debil-vs-policja.html

po prostu zalosc... zaraz przypomina mi sie slawetna akcja w Magdalence gdzie niemalze kilku bandziorow urzadzilo sobie strzelanie do kaczek (policjantow)
[#24] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Kaczus, post #20

No to ładnie znasz kodeks postępowania karnego :( Przeczytaj sobie część dotyczącą przeszukań. Jest tam powiedziane wyraźnie kiedy potrzebny jest nakaz prokuratora, kiedy komendanta komisariatu/komendy, a kiedy wystarczy legitymacja służbowa. Zapraszam do lektury. Uprzedzam, że nie masz po prostu racji...

Art. 219. § 1. W celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej, a także w celu znalezienia rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym, można dokonać przeszukania pomieszczeń i innych miejsc, jeżeli istnieją uzasadnione podstawy do przypuszczenia, że osoba podejrzana lub wymienione rzeczy tam się znajdują.
§ 2. W celu znalezienia rzeczy wymienionych w § 1 i pod warunkiem określonym w tym przepisie można też dokonać przeszukania osoby, jej odzieży i podręcznych przedmiotów.
Art. 220. § 1. Przeszukania może dokonać prokurator albo na polecenie sądu lub prokuratora Policja, a w wypadkach wskazanych w ustawie - także inny organ.
§ 2. Postanowienie sądu lub prokuratora należy okazać osobie, u której przeszukanie ma być przeprowadzone.
§ 3. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć.
Art. 221. § 1. Przeszukania zamieszkałych pomieszczeń można dokonać w porze nocnej tylko w wypadkach nie cierpiących zwłoki; za porę nocną uważa się czas od godziny 22 do godziny 6.
§ 2. Przeszukanie rozpoczęte za dnia można prowadzić nadal mimo nastania pory nocnej.
§ 3. W porze nocnej można przeszukać lokale dostępne w tym czasie dla nieokreślonej liczby osób albo służące do przechowywania przedmiotów.

W pozostałych kwestiach zgadzam się z wami. Nadal brakuje wielu przepisów, konkretnych, także w zakresie obrony koniecznej i nie tylko. Policja i inne służby często działają chaotycznie. My się także uczymy, nasi prawodawcy wiele rzeczy zapisali źle.

A ogólnie powiem tak - to dopiero 18 lat polskiej demokracji. Mamy sytuację tak jak w USA lat dwudziestych. Uczymy się, uczymy i jeszcze raz uczymy. I to na własnych błędach. Tacy ludzie, jak ci co powiedzieli koledze jednego z kolegów piszących w tym poście, że może sobie przynieść dysk i przegrać dane z zabezpieczonego dysku już powinni za coś takiego mieć postępowanie dyscyplinarne i nie tylko. Nie pierwszy przypadek, nie ostatni. Trzeba reagować na takie rzeczy, pisać skargi, a nie na zasadzie "po co, bo po sądach będą mnie ciągać". Takim sposobem nic nie osiągniemy. W każdej firmie są czarne owce. I zgadzam się takżę z tym, że w Polsce niestety jak na razie urzędnik nie ponosi odpowiedzialności, szczególnie finansowej za swoje błędne decyzje. Uważasz że przeszukanie było niesłuszne? Od razu skarga. Sąd ją musi rozpatrzyć. Jeżeli nadal nie pasuje ci ich uzasadnienie, to kawał papieru i skarga wyżej. Przecież takie pisma nic nie kosztują, ot znaczek pocztowy. Podobnie odwołania od umorzeń postępowań. Policja ma ogromne braki kadrowe, niskie płace itd. Ale to nie znaczy, że ludzie mają na pewne rzeczy nie reagować. Powinno was to nie interesować i powinniście wymagać profesjonalizmu, a jak go nie ma to reagować ostro w granicach prawa. Wierzcie, taka jedna zasadna skarga może nieźle namieszać i to pozytywnie!

Za komuny milicja mała full uprawnień, totalitaryzm itd. Prawo było łamane codzień, jak to w państwie totalitarnym. Jęczenie, że to iż policjant może zrobić w demokratycznym kraju przeszukanie w opisanych wyżej w kpk przypadkach na "odznakę" jest nie na miejscu. Przecież takie przeszukanie i tak musi zatwierdzić prokurator! Co z pewnością czy to na pewno policjant? A dzwoń na 997 niech przyjedzie normalny patrol i sprawdzi. Co za problem?



Ostatnia modyfikacja: 18.04.07 18:08
[#25] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #24

Nalezy pamietac ze jednostka uczelniana ma status eksterytorialny. Policja moze wejsc tylko za zgoda rektora. Niestety w przypadku Politechniki Koszalinskiej zgodzil sie prorektor (chociaz nie mial do tego uprawnien). Zgodzil sie gdyz myslal, ze przeszukanie bedzie dotyczylo narkotykow a nie pirackich rzeczy.

Mam duzy szacunek dla policji. Na prawde robia kawal dobrej roboty. Oczywiscie ze trafiaja sie wpadki, a media rozdmuchuja to do afery od ktorej huczy w calej Polsce. Niepokoi mnie tylko sposob zachowania sie niektorych policjantow (chodzi mi o oddzialy prewencji (tak to sie chyba nazywa)). Podczas legitymowania sa bardzo aroganccy, a niedajboze poprosic ich o wylegitymowanie. Szkoda ze nie przyszlo mi wtedy do glowy zadzwonic po nastepny patrol, choc obawialbym sie ze przyjechaliby, przybili sobie piatke i dalej byli niemili.

[#26] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@selur, post #23

Masakra. Szkoda ze nie wysiedli z tego samochodu, nie skuli go, nie wywiezli na komistariat i nie rzucili przed sad 24godzinny;)

[#27] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Lorak, post #26

Sprawa była szeroko komentowana swojego czasu. Wstyd dla Policji :(

[#28] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #27

Pewnie presja calego tego wrzeszczacego otoczenia. To nie takie latwe pojawic sie w miejscu w ktorym cie nie chca i jeszcze podejmowac jakies dzialania.

[#29] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@aMifan, post #24

Zapominasz o jednym - o tym co napisałem.... Jeśli w ciągu 7 dni po
przeszukaniu nie dostarczą postanowienia sądu lub prokuratora, to
przeszukanie jest bezprawne. I o tym wspominałem. Wspominałem też, że
u nas na razie urzędas i każdy inny funkcjonariusz czuje się bezkarny,
bo za jego błędy płacą podatnicy!

[#30] Re: Naloty policji na akademiki w poszukiwaniu pirackich rzeczy

@Kaczus, post #29

Jeżeli pouczą cię i nie zgłosisz takiego żądania, nic nikt nie musi ci doręczać :)

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem