No więc tak, 8 lipca kupiłem Amigę 500 w stanie tragicznym. Z zewnątrz wyglądała jakby ja ktoś błotem oblał, wszystkie porty z tyłu pordzewiałe, brak bocznej klapki rozszerzeń, brak jednego klawisza alt, drugi klawisz alt prawie bez napisu i trzymał się tylko na słowo honoru, jeden z klawiszy bez sprężynki nie odbijał, w środku rozszerzenie ram A501 w równie tragicznym stanie. Przez klapki rozszerzeń widoczne liczne ślady korozji. Ale ze lubię wyzwania więc ją przygarnąłem (no w końcu to przyjaciółka). Po przyjeździe do domu i otwarciu obudowy było tylko gorzej. Ekran od płyty był całkowicie zardzewiały, przewody do klawiatury ze starości odpadły od płytki sterownika., obudowa stacji dysków zardzewiała niewiele mniej niż ekran płyty głównej, wewnątrz obudowy liście, błoto i martwych owadów i pająków tyle że można by na tej podstawie zrobić pracę magisterską 🤪 (a sprzedający uprzedzał że amiga przeleżała kilka lat w garażu). Dalej było jeszcze gorzej, po zdjęciu ekranu moim oczom ukazały się pordzewiałe układy scalone, ale nie tylko nóżki ale i obudowy. Z padniętej baterii w rozszerzeniu pamięci wylał się płyn i zalał klawiaturę w miejscu na styku metalowej płyty i płytki pcb. Już wiedziałem że pracy będzie sporo. Punkt pierwszy rozmontowanie wszystkiego na czynniki pierwsze ale etapami
Najpierw płyta główna, łącznie z odkręceniem wszystkich dystansów od portów z tyłu, potem wyjecie wszystkich możliwych układów z podstawek, gdy już miałem gola płytę bez ekranów to najpierw mycie w ciepłej wodzie z Ludwikiem, dokładne płukanie, usuwanie rdzy najpierw ipa jak to nic nie dawało to aceton a najbardziej oporne papier ścierny i dremel z tarczą drucianą i w paru punktach nawet rolka z papierem ściernym. Następnie przyszła pora na układy, te w lutowane na stałe w płytę główną wymyły się w miarę podczas mycia płyty i tylko w kilku miejscach musiałem pousuwać rdze z pinów papierem wodnym 2000.podobne w przypadku układów z podstawek. Na tym etapie nie wyciągałem z podstawki Agnusa bo wyglądał dobrze. Dalej w ruch poszedł znów dremel ze szczotką drucianą którą wyczyściłem gniazda na tylnym panelu z rdzy, wyszło nawet dobrze chociaż jeden port w środku nadal ma rdze bo mi się szczotki skończyły i czekam na nowe. Następnego dnia przyszła pora na ekrany i obudowę stacji dysków które najpierw potraktowałem kątówka ze szczotka drucianą a następnie wylądowały w odrdzewiaczu. Po nocy w odrdzewiaczu najpierw kąpiel w wodzie z Ludwikiem, następnie suszenie, poprawki delikatnym papierem ściernym i na koniec przemycie ipa. Po kolejnym dokładnym wysuszeniu opalarką ekrany, osłonę portu rozszerzeń i obudowę stacji pomalowałem czarnym matowym lakierem w sprayu (bo taki miałem po moim poprzednim projekcie). Kiedy lakier sechł zająłem się stacją dysków. Przedmuchalem całą sprężonym powietrzem i całość umyłem dokładnie ipa włącznie z głowicami i wymieniłem wszystkie kondensatory. Gdy lakier wysechł stację złożyłem w całość i zabrałem się za obudowę Amigi. W międzyczasie kupiłem brakujące przyciski alt, klapkę bo czego portu, sprężynki do klawiszy wtyczkę db23 żeby zrobić kabel video, interfejs myszy usb, a z Chin zamówiłem goteka. Obudowa też wymagała sporo pracy bo rdza z ekranu spłynęła na folię izolującą płytę od dolnego ekranu a następnie na dolny ekran i dolna część obudowy. Do czyszczenia użyłem gąbek melaminowych, ipa i ciepłej wody z Ludwikiem. Efekt jest zadowalający, nadal żółć ale już nie tak intensywna i w miarę jednolita (jedynie w jednym miejscu pozostała jasna plama w oryginalnym kolorze gdzie była jakaś nalepka). Póki co obudowa nie będzie wybielana ani malowana. Po wyczyszczeniu wszystkie układy wróciły na swoje miejsca na płycie głównej a płyta z powrotem trafiła do dolnego ekranu. Wszystkie dystanse od portów tylnych wylądowały w kąpieli w odrdzewiaczu i odzyskały swój blask oprócz jednego nieoryginalnego który został zastąpiony przez taki który wygląda jak pozostałe. Wreszcie przyszedł czas na klawiaturę z której zdjąłem. Wszystkie klawisze, sprężynki młoteczki. Po wyczyszczeniu płytę do której przykręca się klawiaturę również wyczyściłem z rdzy i pomalowałem na czarny mat, a do płytki sterownika przylutowałem urwane przewody. No i w końcu nadszedł czas na złożenie całości. W tym momencie już jakoś to wyglądało. Przyszedł czas na tworzenie dodatków. Na pierwszy ogień kabel wideo. Jako że oryginalna wtyczka db23 którą kupiłem na allegro okazała się wtyczką męską bo nie pomyślałem że do zewnętrznej stacji też jest gniazdo db23, więc kupiłem wtyczkę db25 usunąłem metalową obudowę i spiłowałem dwa piny. Podłączyłem amigę do
TV, podłączyłem przerobiony stary zasilacz AT który używałem jeszcze w czasach gdy miałem A600 i A1200, i zonk bo obrazu brak a usłyszałem tylko pisk cewek w zasilaczu. Szybko wyłączyłem i po krótkich oględzinach już wiedziałem co jest nie tak. Zasilacz leżał w takim miejscu gdzie mieli do niego dostęp moi synowie i któregoś bardzo zainteresował przełącznik 220/110 V. Co było dalej chyba nie muszę pisać. W każdym bądź razie zasilacz tego nie przeżył. No nic p nie tak omyślałem, wziąłem swój stary zasilacz chieftec 650w który ma problem z linia 3,3v ale pozostałe napięcia w normie, odlutowałem wtyczkę amigową z zasilacza AT i po kilku chwilach sztukaterii wpiąłem się we wtyczkę atx i zmostkowałem odpowiednie piny by zasilacz sam się załączał. Po podłączeniu zasilania dioda power ożyła. Dioda fdd też świeciła na stałe ale wiedziałem czemu i po obróceniu taśmy zgasła. Przy okazji okazało się że to amiga z czerwoną diodą power, jeszcze takiej nigdy nie miałem (no ale nie dziwne bo to moja pierwsza A500). Niestety mimo kilkukrotnego sprawdzania kabla video obrazu nie było. To znaczy coś się zmieniało gdy włączałem zasilanie ale nie tak jak chciałem (najczęściej zielony ekran). Po wielu godzinach szukania po internetach doszedłem do wniosku że winne są albo pamięci albo agnus. Ponieważ podczas jednej z prób podczas gdy dotykałem agnusa błysnął mi na 2 sekundy znajomy ekran z dyskietką w ręce, a żadna z kości pamięci nie grzała się nabrałem przekonania że to agnus jest winowajcą. Wyjąłem go delikatnie z podstawki przeczyściłem delikatnie tyle ile się dało styki w podstawce i w samym układzie, na prostowałem igłą piny układu tak żeby były w jednej linii i zamontowałem do podstawki. Zmiana była taka że zamiast zielonego ekranu dostałem zielony z czarnymi krzaczorami. Nie pomogło ściskanie podstawki ręcznie ani trytytkami, spróbowałem jeszcze koszulki termokurczliwej którą założyłem po obwodzie podstawki a następnie podgrzałem by się skurczyła. To też nie pomogło. Pozostało jedynie wymienić podstawkę. Koszt niewielki bo tylko 3,60 ale roboty sporo. Najpierw odsysacz, każda nóżka z osobna, potem hotair na 400 stopni i delikatne podważanie po troszeczkę. Po kolejnych 2 godzinach podstawka wylutowana. Oczyściłem płytę z resztek fluxa i cyny, założyłem nową podstawkę i mozolne lutowanie, najpierw w 4 rogach by ją przytrzymać a potem po kolei wszystkie piny dookoła. Żeby było łatwiej najpierw te wewnętrzne. Po pół godziny lutowania podstawka była na miejscu. Teraz czyszczenie z fluxa, kolejna kąpiel w wodzie z Ludwikiem, mycie ipa i suszenie. Kolejnego dnia (bo wymianę podstawki, mycie i suszenie zakończyło się po 22 i już mi się nie chciało) testy. Nie było już zielonego ekranu tylko biały i szary, czyli amiga przechodzi przez pierwsza fazę testu, hura bo wychodzi na to że agnus już działa skoro wyświetla to co powinno być 😄 Po kolejnych godzinach w internecie dochodzę do wniosku że to Paula lub Gary robią mi psikusy, za karę wyjmuje je ponownie z podstawek i do ich gniazd aplikuje środek kontaktowy po raz kolejny sprawdzam wszystkie nóżki w tych układach. Układy wyglądają dobrze więc po 30 minutach wypłukuje środek kontaktowy z podstawek przy użyciu ipa i montuje układy z powrotem. Włączam po raz kolejny zasilanie, biały, szary i JEST, STARTUJE KICKSTART 1,3 🤩 Dla pewności uruchamiam amige kilka razy i za każdym razem działa (czasem gdy na zbyt krótko wyłączyłem zasilanie pojawia się czerwone GURU). Ponieważ nie mam żadnej dyskietki do Amigi zaczynam myśleć co z tym zrobić i w przypływie euforii zamawiam na Ali goteka. Ale zanim przyjdzie to pewnie z miesiąc więc zaczynam szukać i trafiam na projekt nagrywarki adf-ów do budowy której potrzeba starej pecetowej stacji dyskietek, arduino pro mini, programatora ftdi, jednego rezystora, taśmy fdd, zasilacz 5 i 12 v (ostatnio składałem sobie zestaw C64 i potrzebowałem taki do stacji dysków, a że cena była niska to wziąłem więcej żeby wysyłka była darmowa) no i oczywiście peceta. Jaki fart pomyślałem bo wszystko to akurat mam 😄 Po dwóch godzinach dłubania całość była gotowa na pająka. Odpaliłem program na pc, wynalazłem jakieś stare pc-towe dyskietki HD i nagrałem pierwszą dyskietkę. A że miałem trzy stacje to najpierw nagrywałem dyskietkę jedną stacją, odpinałem całość, podłączałem drugą stację i na niej odczytywałem dyskietkę którą wcześniej nagrałem. A potem zmiana i w drugą stronę w międzyczasie porównywałem obrazy dyskietek tej którą nagrałem z tą którą udało mi się odczytać, żadnych błędów. Niestety amigowa stacja tak spreparowanych dyskietek nie czytała mimo zaklejenia okienka HD. A że jedna z pc-towych stacji to alps więc postanowiłem ją przerobić na amigową. Po kolejnych dniach lutowania, rzeźbienia w poliwęglanie (żeby dorobić przycisk), szlifowania obudowy stacji by zmieściła się w obudowie Amigi i dorabianiu dystansów w końcu stacja wylądowała na stałe w amidze. Niestety chyba dioda którą wstawiłem jest niewłaściwą bo stacja sama nie wykrywa dyskietki albo czujnik w stacji do sprawdzenia. W każdym razie po uruchomieniu Amigi z dyskietka w stacji ta uruchamia program na niej zapisany. Udało mi się odpalić kilka gier, program testujący Amiga test kit 1.10 w którym sprawdziłem wszystko nie działa jedynie klawiatura bo kwas z baterii w rozszerzeniu wylał się na folię i zeżarł 4 ścieżki przy gnieździe kontrolera. Nie działa też rozszerzenie pamięci A501. Workbench 1.3 uruchamia się. Obecnie czekam na goteka, gniazdo db23 żeńskie żeby zrobić kabel video z prawdziwego zdarzenia, no i szukam folii lub jej zamiennika w formie pcb którą oferuje jeden z użytkowników na forum oraz przycisków alt pasujących do mojej klawiatury bo te które kupiłem na allegro okazały się węższe od moich i mają po bokach po około 2 mm przerwy oraz rozszerzenie pamięci żeby sprawdzić czy padło tylko rozszerzenie czy coś z gniazdem nie tak (widziałem że Hołdys już coś pisał więc może klawisze i rozszerzenie do mnie zawita w najbliższym czasie). Na koniec lista tego co zostało już zrobione i co jeszcze do zrobienia.
ZROBIONE:
Umyta (kilkukrotnie) płyta główna płynem Ludwik, ipa, a tam gdzie było trzeba to także acetonem i odrdzewiaczem
Wszystkie układy w podstawkach wyjęte (niektóre po kilka razy) i wyczyszczone układy i podstawki
Wymieniona podstawka plcc84 pod agnusa
Wyczyszczone z rdzy i pomalowane czarnym matowym lakierem ekrany płyty głównej, osłona bocznego portu rozszerzeń, obudowa stacji dysków i metalowa płyta klawiatury.
Wymienione kondensatory w stacji dysków i rozszerzeniu pamięci
Wymieniona bateria w rozszerzeniu pamięci
Naprawione urwane przewody od klawiatury
Wyczyszczona obudowa
Dorobiony tymczasowy zasilacz
Rozebrana i wyczyszczona klawiatura, uzupełnione brakujące sprężynki i wymienione niektóre nieoryginalne, wymyte wszystkie przyciski, założone brakujące przyciski alt
Dorobiona wewnętrzna stacja przerobiona ze stacji Alps
Dorobiona nagrywarka adf do pc
Zamówioną obudowa na nagrywarkę w firmie drukującej w 3d (kolor obudowy czerwony)
Dorobiony 'tymczasowy' kabel video z doszlifowanym gniazdem db25
Kupiona wtyczka db23 żeńska do zbudowania kabla video z prawdziwego zdarzenia
Kupiona wtyczka db23 męska z obudową do zewnętrznej stacji dysków (gotek)
Kupione dyskietki i pudełko na nie (niestety pudełko popękane, ale to się poszpachluje, wyszlifuje i pomaluje na czerwono a do tego wydrukuje boinca)
Kupiony i zamontowany przełącznik kick 1,3 i 3,1
Kupiony interfejs myszki usb
Joysicka nie kupuję bo przy okazji budowy zestawu C64 zrobiłem sobie arcade sticka z autifire
DO ZROBIEBIA:
Dokupić nie pasujące klawisze Alt
Dokupić rozszerzenie pamięci
Dorobić kabel video z prawdziwego zdarzenia
Dokupić folię klawiatury lub jej zamiennik w formie pcb
Wymienić stacje na oryginalną amigową lub poprawić tą dorabianą (może to wina czujnika dyskietki)
Byćmoże wybielenie obudowy i klawiszy
Zamontowanie nagrywarki do adf do obudowy
Montaż wszystkich układów w podstawki z dźwignią (tak mam już zrobione częściowo w C64, bo przy pierwszym jego uruchomieniu poszła iskra z palca na port joysticka i padł układ MOS6526 czyli jeden z układów CIA więc wlutowałem podstawki i zamiast jednego z tych układów wstawiłem MOS8520 z Amigi bo to prawie ten sam układ i różnica jest jedynie w formacie zapisywania czasu w RTC, a układ 8520 jest 3 razy tańszy)
Montaż dodatkowych 4 kości pamięci na płycie Amigi, kości identyczne z tymi na płycie już kupiłem na ali i czekam na dostawę (czy A500 obsłuży 1 MB na płycie i dodatkowo 0,5 MB w rozszerzeniu?)
Kupno oryginalnego zasilacza lub budowa z zasilacza pc lub pico psu
Łączny czas pracy nad tą amigą to w tej chwili około 3 tygodnie po kilka godzin dziennie. Ale efekt końcowy jest warty tej pracy 😄
Ostatnia aktualizacja: 21.07.2020 10:48:42 przez Bluefish