31.08.2009 11:03
[#1]
Odnawianie plastiku
Czołem
Był taki temat o odnawianiu plastiku chemią, niestety ja nie mam tego jak i gdzie zrobić - czy znacie jakąś firmę albo któryś z klubowiczów mógłby pomóc za jakąś skromną opłatą tudzież skrzynką piwa? :)
Był taki temat o odnawianiu plastiku chemią, niestety ja nie mam tego jak i gdzie zrobić - czy znacie jakąś firmę albo któryś z klubowiczów mógłby pomóc za jakąś skromną opłatą tudzież skrzynką piwa? :)
01.09.2009 10:08
[#7]
Re: Odnawianie plastiku
@Rembrand, post #3
Pracuję w laboratorium gdzie korzystamy z lampy UV do sterylizacji. Mogłbym spróbować, chociaż szczerze mówiąc to obawiałbym się efektów - myślę, że na krótka chwilę wybieli, ale polimer raczej popęka i w efekcie potem bedzie bardziej żółty. Jeśli dostałbym przepis to mogę spróbować zrobić próbę na jakimś starym plastiku z PC (pełno tego w piwnicy jest) i ocenić jak to wychodzi
01.09.2009 23:58
[#10]
Re: Odnawianie plastiku
@Rembrand, post #9
Perhydrol czyli woda utleniona 30%. Kupiłem pięciolitrowy pojemnik za, bodajże, 22 zł. Zanurzyłem w to żółtą obudowę A1200, wystawiłem rano na słońce i następnego dnia wieczorem wyciągnąłem ją białą. Od kwietnia jeszcze nie zżółkła.
Ludzie robią jakieś pasty z perhydrolu, gliceryny i czegoś tam jeszcze, ale mnie się nie chciało.
Przypomniało mi się jeszcze, że w/g niektórych, stężenie 30% jest zbyt duże.
To może być prawda, gdyż na klawiszach, które w oryginale są szare, pojawił się niewielki, biały nalot. Klawisze oczywiście wydłubywałem z gniazdek bo inaczej perhydrol zeżarłby metalowe sprężynki.
Wydaje mi się, że zalecane stężenie perhydrolu to 15% - trzeba rozcieńczyć wodą.
Ludzie robią jakieś pasty z perhydrolu, gliceryny i czegoś tam jeszcze, ale mnie się nie chciało.
Przypomniało mi się jeszcze, że w/g niektórych, stężenie 30% jest zbyt duże.
To może być prawda, gdyż na klawiszach, które w oryginale są szare, pojawił się niewielki, biały nalot. Klawisze oczywiście wydłubywałem z gniazdek bo inaczej perhydrol zeżarłby metalowe sprężynki.
Wydaje mi się, że zalecane stężenie perhydrolu to 15% - trzeba rozcieńczyć wodą.
02.09.2009 10:19
[#11]
Re: Odnawianie plastiku
@lumiks, post #10
H2O2 + UV = generacja olbrzymich ilości rodnika hydroksylowego *OH - najsilniejszego znanego w chemii utleniacza. Przereaguje ze wszyskim z szybkością 10^9 /M/s, dodatkowo może łamać polimery do monomerów. Stąd jak sądze może wynikać fakt tworzenia się białego nalotu, który ma pewnie inną strukturę niż oryginalny plastik (wiązań podwójnych pewnie juz nie ma).
Fakt jest taki, że H2O2, jeżeli nie jest zbuforowany i zrobi się zasadowy oznacza śmierć dla substancji organicznych - wiem bo w ten sposób czyścimy szklane naczynia pobrudzone melaniną. Po dłuzszym czasie pozostają jedynie rozpuszczalne szczątki. Dla bezpieczeństwa zakwasiłbym nieco ten roztwór przynajmniej octem, chociaż lepszy byłby jakiś nieorganiczny kwas.
Ostatnia modyfikacja: 02.09.2009 10:23:23
Fakt jest taki, że H2O2, jeżeli nie jest zbuforowany i zrobi się zasadowy oznacza śmierć dla substancji organicznych - wiem bo w ten sposób czyścimy szklane naczynia pobrudzone melaniną. Po dłuzszym czasie pozostają jedynie rozpuszczalne szczątki. Dla bezpieczeństwa zakwasiłbym nieco ten roztwór przynajmniej octem, chociaż lepszy byłby jakiś nieorganiczny kwas.
Ostatnia modyfikacja: 02.09.2009 10:23:23
23.09.2009 16:06
[#17]
Re: Odnawianie plastiku
@recedent, post #16
żel się robi w momencie gdy są duże gabaryty przedmiotu, aby nie kupować perhydrolu do zapełnienia całej wanny. 30% czy 15% - jak się komuś chce, to może rozcieńczać. Ja osobiście trawiłem swoją obudowę ponad rok temu (30%) - nadal jest biała i się nie rozsypała 
podaje raz jeszcze linka do posta:
http://www.ppa.pl/forum_ppa/read.php?f=1&i=61397&t=61397#reply_61397
pozdro.
podaje raz jeszcze linka do posta:
http://www.ppa.pl/forum_ppa/read.php?f=1&i=61397&t=61397#reply_61397
pozdro.
23.09.2009 16:45
[#18]
Re: Odnawianie plastiku
@recedent, post #16
15% H2O2 w wodzie dejonizowanej. Świeciłem lampą UV od spodu. To nie jest dobre rozwiązanie bo powinno sie użyć naczynia kwarcowego lub świecić od góry. Jak będę wybielał obudowę to użyje lampy górnej o większej mocy. Uważam że 15% H2o2 to bardzo dużo. W sumie było jakieś 7h świecenia lampą o małej mocy, taką do oglądania żeli DNA.
Nie używałem żadnych katalizatorów.
Uwaga: nie wolno trzymać H2O2 w naczyniach szklanych bo ulega rozkładowi na powierzchni szkła. Tak dodałem bo widziałem, że ktoś miał tam problem z perhydrolem.
Ostatnia modyfikacja: 23.09.2009 16:50:24
Nie używałem żadnych katalizatorów.
Uwaga: nie wolno trzymać H2O2 w naczyniach szklanych bo ulega rozkładowi na powierzchni szkła. Tak dodałem bo widziałem, że ktoś miał tam problem z perhydrolem.
Ostatnia modyfikacja: 23.09.2009 16:50:24
23.09.2009 17:05
[#22]
Re: Odnawianie plastiku
@recedent, post #21
Dlatego,że jak pisałem było to w plastikowym naczyniu i świeciłem przez plastik od spodu, który pochłania bardzo UV. Gdybym świecił od góry lub miał naczynie z kwarcu to z pewnością byłoby krócej. Straty mocy były bardzo duże.
Poczytaj o rodniku hydroksylowym i jego reaktywności, gwarantuje że żaden katalizator nie jest potrzebny
Poczytaj o rodniku hydroksylowym i jego reaktywności, gwarantuje że żaden katalizator nie jest potrzebny
23.09.2009 18:23
[#23]
Re: Odnawianie plastiku
@silverbud, post #22
Towarzysze Amigowcy, nie popadajmy z tym wytrawianiem w skrajności. Jak czytam te posty, to mam wrażenie, że istnieje zamiar świadczenia usług odbarwiania na szeroką skalę 
Przecież tu chodzi o wyczyszczenie 2 - 3 obudów i klawikordu. Wystarczy plastikowe naczynie, do którego wrzucamy element, po czym je odpowiednio zabezpieczyć przed domownikami, a następnie wykopać na słońce - balkon/ogród - na kilka dni, lub do piwnicy pod lampę UV. Wytrawiałem 2 obudowy - jedna na słońcu, a 2 pod żarówą UV. W 2 przypadku dałem ciała, gdyż nie wziąłem pod uwagę tego, że zwykła żarówka oddaje podczas pracy gigantyczną ilość ciepła, a na plastiku w tym przypadku był żel, który dość szybko znikał pod wpływem temperatury. Dlatego też najlepiej użyć świetlówki. Nie zmienia to jednak faktu, że pozbyłem się zażółceń. Jednak trzeba było sobie głowę tym zaprzątać i co jakiś czas nanosić nową warstwę żelu.
Ostatnia modyfikacja: 23.09.2009 18:27:23
Przecież tu chodzi o wyczyszczenie 2 - 3 obudów i klawikordu. Wystarczy plastikowe naczynie, do którego wrzucamy element, po czym je odpowiednio zabezpieczyć przed domownikami, a następnie wykopać na słońce - balkon/ogród - na kilka dni, lub do piwnicy pod lampę UV. Wytrawiałem 2 obudowy - jedna na słońcu, a 2 pod żarówą UV. W 2 przypadku dałem ciała, gdyż nie wziąłem pod uwagę tego, że zwykła żarówka oddaje podczas pracy gigantyczną ilość ciepła, a na plastiku w tym przypadku był żel, który dość szybko znikał pod wpływem temperatury. Dlatego też najlepiej użyć świetlówki. Nie zmienia to jednak faktu, że pozbyłem się zażółceń. Jednak trzeba było sobie głowę tym zaprzątać i co jakiś czas nanosić nową warstwę żelu.Ostatnia modyfikacja: 23.09.2009 18:27:23
18.11.2009 23:19
[#25]
Re: Odnawianie plastiku
@Rembrand, post #1
Ja dodam jeszcze, ze mi sie udalo wyczyscic znacznie prostrzym sposobem... Swoja obudowe TopTower chcialem jedynie wyczyscic z plam po zalaniach roznymi plynami (obudowa swego czasu dobrze robila jako podstawka pod kubki, szklanki i butelki), jednak efekt czyszczenia zaskoczyl mnie po stokroc. Nie tylko pozbylem sie plam ale tez usnalem paskudny zolty kolor a obudowa zrobila sie znowu biala. Do czyszczania calej obudowy (plastikowy panel i blacha) uzylem pianki do czyszczenia plastikow i zymywaka do naczyn, szczegolnie jego bardziej szorstkiej strony. Juz po kilku chwiach czeszczenia wylania sie biel.
Nalezy uwazac na napisy na obudowie czy napedach, poniewaz te moge sie rowniez zetrzec. Uzylem kilka razy pianki i na koniec zostala pewna warstwa proszku, ktora to wyczyscilem plynem do szyb przecierajac recznikami papierowymi. Pieknie sie teraz wszystko blyszczy
Malutkie otwory w dolnej czesci obudowy spsikalem pianka, ktora rozpuscia brud po czym wydmuchalem syf powietrzem sprezonym - wszystkie dziureczki czyste bez grzebania w nich. ;)
Aha, do czyszczenia przydaje sie wczesniej wypic kubek kawy ;)
Ostatnia modyfikacja: 18.11.2009 23:22:06
Nalezy uwazac na napisy na obudowie czy napedach, poniewaz te moge sie rowniez zetrzec. Uzylem kilka razy pianki i na koniec zostala pewna warstwa proszku, ktora to wyczyscilem plynem do szyb przecierajac recznikami papierowymi. Pieknie sie teraz wszystko blyszczy
Malutkie otwory w dolnej czesci obudowy spsikalem pianka, ktora rozpuscia brud po czym wydmuchalem syf powietrzem sprezonym - wszystkie dziureczki czyste bez grzebania w nich. ;)
Aha, do czyszczenia przydaje sie wczesniej wypic kubek kawy ;)
Ostatnia modyfikacja: 18.11.2009 23:22:06
