z 16 kolorow mozna wystarczajaco wycisnac
Oprócz ilości dostępnych kolorów bardzo ważna (a czasem nawet ważniejsza) jest paleta z jakiej te kolory zostały wybrane. Weźmy jakiś przykład.
C64 ma max. 16 kolorów i Amiga OCS/ECS w trybach Hires ma max. 16 kolorów. Na pierwszy rzut oka jest niby to samo. W tej rubryce tabelki porównawczej byłby remis.

No ale to zdecydowanie nie jest to samo, bo w przypadku Amigi to są dowolne kolory wybrane z palety 4096, a w przypadku C64 są to zawsze te same kolory. Na Amidze można sobie wybrać np. 6 odcieni zielonego i pięknie coś pocieniować, zantialiasować, zditherować. A na C64 są dwa chamskie jaskrawe zielone i weź tu coś zrób. Z zielonym kolorem i tak jest dobrze na C64. A weźmy czerwony. Na Amidze OCS/ECS możesz sobie wybrać 16 odcieni czystego czerwonego i zrobić nimi cuda. A na C64? Tam nie ma nawet JEDNEGO koloru czerwonego. Jest jeden jakiś brązowy lekko wpadający w czerwony ale nawet nie przypomina to prawdziwej czerwieni.
Tak więc mnie bardziej zawsze interesowała paleta niż ilość dostępnych kolorów. Często wolałem grafikę Atari XL/XE, czyli 4 kolory z palety 256 niż grafikę C64, czyli 16 kolorów z palety 16. Grafika na maszynach z tak wąskimi paletami kolorów zawsze przypominała mi grafikę Telegazety.

Wszystkie gry z ZX Spectrum wyglądają jakby były obrazkami z Telegazety.