Od pewnego czasu panuje moda na przepisywanie starych i uznanych programów pod interface MUI. Niby nic zdrożnego, taki "facelifting" przeszło już m.in. systemowe More (zyskując tym samym nazwę MUIMore) oraz cała masa innych użytków. Do tej długiej listy należy dodać także HardDiskRecordera.

Ogólnie rzecz biorąc program służy do samplowania dźwięków przy jak najmnieszym wykorzystaniu wolnej pamięci RAM (sampel zgrywany jest prosto do pliku na twardym dysku a nie do pamięci). A jak wielka jest tego zaleta, mogli się przekonać Ci którzy choć raz próbowali zsamplować jakąś dłuższą sekwencję (np. piosenkę z kasety) wykorzystując do tego celu wysłużonego AudioMastera albo DigiTona. Na efekty nie trzeba długo czekać (zazwyczaj minutę lub dwie) kiedy to cała operacja się przerywa, a na ekranie wyskakuje komunikat "Out of memory". Ten problem może dotyczyć także właścicieli nieco bardziej rozbudowanych konfiguracji (gdzie pamięć liczona jest już w dziesiątkach megabajtów), bo i wtedy nie ma pewności, czy ten "trochę obszerniejszy" dźwięk zsampluje się bez żadnych komplikacji. Program ma także inną niezaprzeczalną zaletę - współpracuje z AHI, a co za tym idzie użytkownik może wybrać sobie odpowiedni tryb, w jakim ma być samplowana "próbka" oraz częstotliwość (chociaż to już zależy też od parametrów samplera).

Tyle jeśli chodzi o sprawy techniczne, teraz czas spojrzeć na nowe, "odmłodzone" oblicze HDRa, który za sprawą pewnego amigowca z Włoch (co ciekawe fanatyka MUI) dostał nowoczesny i wygodny interface. Cóż, może pod względem technicznym, starą wersje od nowej niewiele różni to jednak pod względem graficznym dzieli je przepaść. Wiadomo co MUI to MUI - zgrabne gadżety, przyciski i ulubione tło w oknie programu. Aż inaczej się patrzy na taki program. Poza tym w nowej wersji HDR-a, wszystkie okna i przyciski poukładane są w należytym (i przejrzystym) porządku, a nie upakowane na siłę tak jak to miało miejsce przy oryginalnym HardDiskRecorderze. Bez wątpienia ten "MUI-owy facelifting" wyszedł programowi na dobre. Nawet okienko ze "stoperem", który odstukiwał czas do końca zaprogramowanego wcześniej samplingu zyskał sobie ładny pasek stanu który kurczy się wraz z uciekającym czasem. Niby nic w tym szczególnego, a cieszy. Mimo wszystko jest pewna rzecz, która i w tej wersji programu nie została poprawiona. Chodzi mi o brak możliwości "zmonitorowania" aktywności samplera, jeszcze przed ostatecznym samplingiem. Z drugiej strony program wymaga aby z góry określić w sekundach czas trwania pobieranego sampla. Trochę to razi człowieka wychowanego na AudioMasterze, ale swoją drogą sam nie wiem czy można mieć za to jakieś pretensje do autora programu. Po prostu taka jest filozofia HDR-a, program w zamyśle miał służyć do samplowania obszernych dźwięków, a nie krótkich sekwencyjek. Stąd też może autor uznał że funkcja "MONITOR" jest tu całkowicie zbędna i nie fatygował się żeby ją dorzucić do programu.

W archiwum z MuiHDR znajdują się cztery wersje programu (każda pod inny procesor). Pierwsza skompilowana jest pod kątem poczciwej motorolki MC68000, druga dotyczy gołej A1200 (czyli 020), potem mamy wersje dla 030 oraz złączoną dla procków 040-060. Jak na razie, nie ma jeszcze wersji na PPC. Ale tak czy inaczej dobrze, że dla każdego procesora jest inna wersja programu, w końcu tak jak głosiła pewna reklama telewizyjna "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego".

Podsumowując myślę, że pomimo paru niedociągnięć, MuiHDR jest niezastąpionym pomocnikiem przy samplowaniu długich, a co za tym idzie pamięciożernych sekwencji. Poza tym korzysta z dobrodziejstw AHI, co też jest dużym plusem. W moich oczach program wart jest uwagi. Na poparcie moich słów niech posłuży tu fakt, że stara wersja HardDiskRecordera została użyta jako procedura do samplingu w rewelacyjnym trackerze DigiBoosterPro. A to już mówi samo za siebie. MuiHDR ma status "cardware" a jego autorem jest niejaki Alessandro Zummo. Program znajdziecie na Aminecie w katalogu mus/misc.