Kiedy w marcu 1987 r. dostałem na urodziny ZX Spectrum, oprócz komputera było w zestawie kilka kaset z grami (oczywiście pirackimi). Wśród gier zachodnich, pisanych przez zawodowców, była jedna polska, amatorska produkcja "Tajpan". Stworzona w 1984 r. przez jedną osobę i w dużej części napisana w BASIC-u, prezentuje grafikę w postaci tekstu i dźwięk w postaci sporadycznych piknięć. I tak naprawdę nie potrzeba niczego więcej, bo to co jest zapewnia niezłą grywalność.
"Tajpan" to gra handlowa, której celem jest zarobienie miliona dolarów. Pieniądze zarabia się pływając pomiędzy kilkoma azjatyckimi portami i próbując tanio kupić i drogo sprzedać. Grę rozpoczynamy posiadając łódź, 500$ oraz 5000$ długu u Suma Yana. Dług jest oprocentowany i należy go jak najszybciej spłacić. Kiedy się to już uda można zacząć zarabiać na własny rachunek. Zarabiać (lub tracić) można w grze na handlu pięcioma towarami: pszenicą, jedwabiem, bronią, whisky i opium. Ceny w poszczególnych portach są generowane losowo, więc zarobek jest w dużej mierze kwestią szczęścia. Podczas rejsów przydarzają się przykre niespodzianki w postaci sztormów. W czasie sztormu część ładunku zostaje stracona i mamy "parę dolarów w plecy".
Grę obsługuje się z klawiatury, grafika i dźwięk (jak już wspomniałem na wstępie) nie prezentują wysokiego poziomu, ale nie wpływa to negatywnie na rozgrywkę. W "Tajpana" gra się przyjemnie przede wszystkim dzięki jego prostocie. Wszystkie niezbędne do grania informacje są wyświetlane zaraz po uruchomieniu "Tajpana", więc nikt nie powinien mieć kłopotów z obsługą gry.
Tajpan - J. Rajzer'84 | ||||
30 | ||||
5 | ||||
70 | ||||