Profesor Shaumund, największy geniusz zła, który próbował przejąć władzę nad galaktyką, poniósł sromotną klęskę w grze "Stardust". Nie wpłynęło to bynajmniej na zmianę jego planów - profesor odbudował swoją armię i powrócił by ponownie siać zniszczenie. Jednak tym razem nie chodzi mu tylko o podbicie galaktyki, ale przede wszystkim o wyrównanie rachunków z tym, który poprzednio pokrzyżował jego plany - z tobą graczu. Kosmiczna ojczyzna wzywa, więc zasiadasz za sterami nowego statku kosmicznego Panther PX2 i ruszasz do boju.
Tak oto przedstawia się punkt wyjścia w grze "Super Stardust" będącej kontynuacją wspomnianego wyżej "Stardusta". Zasady gry nie zmieniły się. Nadal jest to klon "Asteroids" z fenomenalnymi tunelami łączącymi kolejne światy i dwiema misjami specjalnymi. Do dyspozycji są te same rodzaje broni, do zebrania te same żetony, a do zniszczenia w większości ci sami wrogowie. A co się zmieniło? Przede wszystkim oprawa graficzno-dźwiękowa. Wykorzystano możliwości kości AGA, dzięki czemu na ekranie widać więcej kolorów. Ulepszono wygląd tuneli - ich ściany są teraz półprzezroczyste i widać przez nie zewnętrzną "obudowę" tunelu. Ponadto w tunelach, oprócz różnego rodzaju śmieci, można teraz spotkać wrogie jednostki. Zmieniono mapę gry, nie wygląda już jak narysowana na papierze, ale jest wyświetlana na ekranie komputera. Inne są również scenerie, na tle których toczy się rozgrywka (wyjątkiem jest świat pierwszy, który wygląda tak samo jak w poprzedniej części gry), strażnicy przejść między światami (choć dwaj się dziwnym sposobem zreinkarnowali) i statki transportujące broń. Podczas gry z głośników docierają do naszych uszu w większości nowe motywy muzyczne (w tym dwunastokanałowy motyw tytułowy), a mechaniczny głos informujący o zebranych żetonach zastąpiono głosem kobiecym. Pomyślano też o dodaniu dźwięku pocisków trafiających w obiekty podczas lotu w tunelu - mała rzecz, a cieszy. Wprowadzono także dwie zasadnicze zmiany ułatwiające grę - umożliwiono granie przy pomocy klawiatury oraz zlikwidowano utrudnienie w postaci zużywającego się paliwa w misjach specjalnych.
Sequele są z reguły gorsze od pierwowzoru, ale w przypadku opisywanej gry jest na odwrót. "Super Stardust" przebija swego poprzednika pod każdym względem: ma lepszą grafikę, lepszy dźwięk, nowe opcje ułatwiające grę oraz możliwość instalacji na twardym dysku. Wersja kompaktowa dla CD32 ma dodatkowo animowane intro i wstawki między światami. Wszystko to sprawia, że w "Super Stardust" gra się po prostu lepiej.
"Super Stardusta" polecam wszystkim, nawet tym, którym "Stardust" nie przypadł do gustu (np. przez to, że nie można było grać klawiaturą). Jest to wspaniały techniczny fajerwerk z ogromną dawką grywalności.
1. -
2. BFSUAAAAEYJ (6 żyć)
3. CESUUAAAHIM (5 żyć + 3 do zebrania w misji specjalnej)
4. DFSUUVARHCN (6 żyć)
5. EDSUUXQSHSB (4 życia + 3 do zebrania w misji specjalnej)
Super Stardust - Bloodhouse/Team17 1994 | ||||
99 | 5 lub 1 CD | |||
99 | AGA | |||
99 | ||||