• Budokan: The Martial Spirit

27.01.2011 16:58, autor artykułu: Logan
odsłon: 4260, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Budokan "Budokan: The Martial Spirits" traktuje o bardzo ciekawym temacie, jakim są sztuki walki i bynajmniej nie jest to kolejne standardowe mordobicie jeden na jednego.

Przygodę zaczynamy w ośrodku szkoleniowym, po którym możemy się swobodnie poruszać. Może nie do końca, gdyż swoboda ta ogranicza się do wyboru konkretnego dojo, natomiast w każdym z nich możemy wybrać opcję "Jiyu-Renshu" (odpowiednik trybu "practice" - niezobowiązujący trening danej dyscypliny) oraz "Kumite", czyli sparing z komputerowym przeciwnikiem. Plus dla twórców za zaimplementowanie odpowiednich stopni trudności w walce z komputerem (kolejno "Sankyu","Ikkyu" i "Shodan"). Do wyboru naszego zawodnika oddano następująco:

  • Karate - popularna sztuka walki, której zasad chyba nie muszę przedstawiać,
  • Nunchaku - uderzenia rękami i nogami (jak w karate) zostały zastąpione uderzeniami nunchaku,
  • BO - to samo co powyżej, nunchaku zastąpione kijem,
  • Kendo - w mocnym uproszczeniu - japońska szermierka, sztuka walki w której odpowiednio ubrani zawodnicy walczą ze sobą za pomocą specjalnych mieczy.

Budokan Na terenie ośrodka znajduje się również arena, służąca do pojedynków z komputerem lub drugim graczem w dowolnej "dyscyplinie". Ostatnim i najciekawszym miejscem, które możemy odwiedzić jest dojo mistrza. Możemy tu porozmawiać z Senseiem (zawsze ma dla nas jakąś ciekawą sentencję) i, co najważniejsze, udać się na Budokan - Mistrzostwa Świata w sztukach walk, które mogliśmy trenować w ośrodku. W zasadzie jest to całe "mięsko" tej produkcji. Raczej mało kto chciałby zagrać w grę, w której jedyną atrakcją są zwykłe treningi i walki z komputerem "ot tak sobie".

Zasady turnieju wyglądają następująco. Nasz zawodnik staje do walki z różnymi przeciwnikami. Przed każdą walką oglądamy profil przeciwnika (jego stopień uczniowski/mistrzowski, dojo z którego pochodzi, zdjęcie i krótki opis) i wybieramy jedną z wyuczonych wcześniej sztuk, którą będziemy walczyć. Warto dodać, że każdą z nich wybrać można tylko 4 razy, więc należy dobrze się zastanowić (pokonasz karatekę nunchakiem bez problemu, ale w odwrotnej sytuacji nie będzie już tak wesoło). Każdy z przeciwników jest inny i posługuje się inną bronią (są też tacy, którzy posługują się narzędziem, którego nie można było wcześniej trenować, np. tonfa), dzięki czemu gra nie staje się zbyt szybko monotonna.

Budokan System sterowania i ciosów wygląda następująco. Każdy z zawodników opisany jest za pomocą dwóch pasków: "STAMINA" oraz "KI". Pierwszy to wytrzymałość, drugi można zinterpretować jako energię. Każdy skok, ruch czy też przyjęte uderzenie skraca pasek wytrzymałości (który powoli się regeneruje), natomiast każde uderzenie jakie zadamy przeciwnikowi skraca pasek "KI". Wygrywamy w momencie, gdy nasz przeciwnik straci całą wytrzymałość, co jest jednoznaczne z nokautem (działa to tak samo w drugą stronę). Każdy z ciosów jest punktowany, co jednak nie ma większego znaczenia podczas walki. Jeżeli chodzi o zadawanie ciosów, to sterowanie w każdej z technik jest takie samo: przytrzymany przycisk fire + kierunek to cios, natomiast fire + tył to blok (ewentualnie góra+tył+fire = blok na głowę, dół na nogi itd.). Mimo pewnej prostoty sterowania należy się nauczyć, gdyż z początku może sprawiać problemy.

Budokan Czas skupić się na kwestiach audio-wizualnych. Na szczególną uwagę zasługuje animacja wykonywanych ciosów i ruchów. Niektóre są wykonane naprawdę starannie i realistycznie, a nawet te mniej staranne wyglądają poprawnie. Skoro już jesteśmy przy grafice, występujące w grze tła mogą się podobać. Nie zawierają może zbyt wielu szczegółów czy też nie są jakoś wyjątkowo animowane, ale są po prostu ładne. Podobnie jest z każdym innym obiektem występującym w grze. Poszczególni zawodnicy (każdy wygląda inaczej) oraz dojo, jak i ich wnętrza, wyglądają przyzwoicie (wnętrze każdego dojo jest inne - mały szczegół a cieszy, podobnie jak cienie zawodników), chociaż bez żadnych fajerwerków. Oczywiście mogłoby to wyglądać lepiej, ale jako całość tworzą ogólnie dobrą oprawę graficzną. Odpowiednio dobrana paleta kolorów sprawia wrażenie swego rodzaju estetyki. Oprawa dźwiękowa natomiast wypada nieco gorzej. Wszelkie dźwięki, czyli okrzyki zawodników, są poprawne (zadbano nawet o odpowiedni okrzyk rozpoczynający walkę). Muzyka gra tylko w momencie zakończenia walki lub podczas poruszania się między dojo w ośrodku. Szkoda, że jest to jeden krótki, zapętlony utworek. Ogólnie nie jest źle, ale jest to mało rozbudowane - po prostu ubogie. Zabrakło innych melodii, wiwatu publiczności czy też mniej lub bardziej rozbudowanych sampli, a szkoda. Ogólnie podsumowując aspekty audio-wizualne, śmiało mogę napisać, że nie jest źle. Mimo iż kilka niedoróbek daje o sobie znać, gra nie odpycha od monitora i nie trzeba być masochistą, aby w nią zagrać.

Budokan Do wad gry zalicza się to, że samych sztuk walk jest trochę mało. Dziwi również fakt, że w zawodach przeciwko sobie staje karateka z zawodnikiem uzbrojonym w kij czy też nunchako. Zrozumiałbym to w jakimś pomniejszym pokazie, ale na mistrzostwach? Szkoda, że twórcy gry nie rozbudowali jakoś systemu rozgrywki. Nasz zawodnik zawsze występuje w czarnym pasie, a można byłoby się pokusić o treningi i zdobywanie pasów (treningi, egzaminy, coraz cięższe treningi itp.), aby pod koniec pokazać na mistrzostwach, że nie trenowałeś bez powodu. Mimo to nie ma powodów do biadolenia. Ogólnie poziom grywalności i przyjemności jaką dostarcza tytuł jest zadowalający. Co do spraw czysto technicznych - gra mieści się na dwóch dyskach, nie posiada własnego programu instalującego grę na twardym dysku, jednak tu z pomocą przychodzi nam WHDLoad.

Spędziłem z "Budokan: The Martial Arts" sporo czasu i nie zawiodłem się. Grę z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim, których fascynują sztuki walki. Ciekawy pomysł i jego realizacja, choć nie pozbawiona wad, dają niezłą grę, tym bardziej że niewiele jest gier tego typu. Wszyscy inni, których sporty walki nie interesują, raczej nie sięgną po ten tytuł, lecz jeżeli zagrasz z nastawieniem na "nie taką zwykłą mordoklepkę", nie powinieneś się rozczarować.


 Budokan - Electronic Arts 1990 
65 2 Budokan - Electronic Arts 1990
55
70

dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem