[#8]
Re: Co się stało z Markiem P.?
@SZAMAN,
post #5
Wczesniej MA kupowalem w kiosku. Pani z kiosku do teraz pamieta jaka gazete kupowalem (pamieta jakie, i o czym bylo)... Zawsze jak wracalem ze szkoly pytalem o gazete. Kiedys jak nie mialem pieniedzy, (rodzice wyjechali) dostalem MA na kreske... Juz nie wspomne, jak czekalem na MA. Jak bylem prenumeratorem, potrafilem w dniu, w ktorym przychodzil MA kilka razy do skrzynki schodzic. Potem juz listonosz dzwonil do domu i mi przynosil czasopismo. Mowil, ze nie widzial jeszcze w oczach takiej radosci :) Nim przeczytalem MA, musialem "na szybko" przejzec, co jest w srodku :) Potem MA czytalem dokladnie. Taka mi sprawial radosc. Moze juz nie ten czas i nie to miejsce, ale dziekuje Panie Marku !!!