Niskopoziomowy format (Low-Level Format) - np. ten za pomocą HDToolBoxa - znacząco różni się od formatu wykonanego za pomocą polecenia systemowego (nazwijmy tą metodę formatem wysokopoziomowym - dla odróżnienia) i zupełnie inne jest jego przeznaczenie.
Format niskopoziomowy służy do mapowania uszkodzonych sektorów dysku. Gdy dysk jest formatowany niskopoziomowo, jego powierzchnia jest całkowicie kasowana a następnie sprawdzane jest, czy sektory nie są uszkodzone. Jeżeli jakiś sektor jest uszkodzony, to jego adres ląduje w PDL (Primary Defect List - główna/pierwsza lista uszkodzeń) dzięki czemu jest mapowany jako uszkodzony za pomocą algorytmu usypiania sektorów (Sector Slipping Algorithm). Cała operacja mapowania uszkodzonych dysków jest niewidzialna dla Amigi (komputer widzi tylko logiczną listę sektorów, mapowaną przez dysk, a nie adresy rzeczywiste) i zajmuje się nią urządzenie - gdy Amiga wykonuje jakieś operacje na dysku, uszkodzone sektory są przez niego pomijane. Załóżmy, że w trakcie formatu niskopoziomowego zostały wykryte uszkodzone sektory
(o numerach 2 i 5), wtedy lista sektorów będzie wyglądała tak:
sektory logiczne | | sektory fizyczne |
0 | ----> | 0 |
1 | ----> | 1 |
| USZKODZONY | 2 |
2 | ----> | 3 |
3 | ----> | 4 |
| USZKODZONY | 5 |
4 | ----> | 6 |
Oprócz PDL na dysku znajduje się również SDL (Secondary Defect List - druga lista uszkodzeń) zawierająca adresy uszkodzonych sektorów wykrytych już po formacie niskopoziomowym. O ile mapowanie uszkodzonych sektorów za pomocą PDL praktycznie nie spowalnia dysku o tyle mapowanie za pomocą SDL ma dosyć duży wpływ na szybkość dostępu do danych. Wiąże się to z niemożnością użycia metody usypiania sektorów (ta operacja może być przeprowadzona wyłącznie w trakcie formatowania niskopoziomowego). Zamiast usypiania sektorów stosowana jest metoda liniowej zamiany (Linear Replacement Algorithm), która polega na podmianie adresu uszkodzonego sektora na adres z przestrzeni zamiennej (spare area), adresy te zwykle są oddalone od rzeczywistego umiejscowienia uszkodzonego sektora, przez co głowica musi wykonywać skoki by odczytać dane i stąd właśnie biorą się m.in. opóźnienia w dostępie do danych w starych dyskach.
Kiedy warto zrobić format niskopoziomowy?
Przed wypuszczeniem dysku na rynek producent przeprowadza na nim format niskopoziomowy, dlatego też nie warto robić świeżo zakupionemu dyskowi LLF.
Jak już pisałem wcześniej uszkodzone sektory, które zostały wykryte po przeprowadzeniu formatowania niskopoziomowego mają wpływ na pogarszanie się parametrów dysku. Jeżeli nasz dysk ma już swoje lata i zauważymy, że odczyt danych znacznie zwolnił a głowica dysku nawet po defragmentacji wykonuje skoki w trakcie odczytu plików – to znak, że pojawiło się wiele nowych uszkodzonych sektorów i wtedy dopiero warto rozważyć przeprowadzenie LLF. Format niskopoziomowy na starym dysku, zawierającym wiele uszkodzonych sektorów spowoduje wyczyszczenie SDL i "przepisanie" adresów uszkodzonych sektorów do PDL. Co za tym idzie głowice dysku przestaną skakać po dyski (więc będzie ciszej) a dodatkowo szybkość dysku powinna wzrosnąć. Przyspieszenie będzie tym bardziej widoczniejsze im więcej uszkodzonych sektorów było na liście SDL. LLF powoduje zmniejszenie dostępnego rozmiaru dysku.
Na jakich urządzeniach warto przeprowadzać LLF?
Format niskopoziomowy warto przeprowadzać wyłącznie na napędach zapisujących dane na nośniku za pomocą głowic (dyski twarde, dyski magnetooptyczne...). Jednak należy pamiętać o tym, że np. HDToolBox radzi sobie wyłącznie z dyskami twardymi i nie należy za pomocą tego programu przeprowadzać LLF na napędach innego typu.
Na pewno nie warto robić formatu niskopoziomowego kartom CF, udającym dyski twarde – ani to nie uciszy "dysku" (przecież CF nie posiadają głowic ani innych ruchomych części), ani go nie przyspieszy, tak samo zresztą jak nie przyspiesza karty CF jej defragmentacja.
autor/źrodło: APC74